Ja sama marchewke dawalam przez ok tydzień. Potem do marchewki dawalam ziemniaka, pietruszke,( korzeniowe mozesz wlasciwie wszystkie od poczatku dawac, moze poza burakiem) dynie...albo tyko dynie z ziemniakiem, zawsze pare dni dawalam , a ze nic sie zlego nie dzialo to wprowadzalam nowe rzeczy. Nie wiem dokladnie ile, moze tak pol malego sloiczka( w przeliczeniu na sklepowe, bo sama gotowalam) na raz zjadal. Jablko mu gotowalam cale i przecieralam przez sitko, to zjadal pol na raz. Ale to byly malutkie jablka.

ja swojej niuni od razu dałam marchewkę i ziemniaki a po trzech dniach jabłuszko a potem co kilka dni coś nowego wprowadzam :)

no dobrze i ile tego dawałaś, później zwiejszała ilosc jak już powrowadzałas kilka rzeczy?

ja zaczełam od marchewki z jabłkiem, ugotowane i zbenderowane, jadł przez jakies 10 dni, teraz zrobiłam też zapas w słoiczkach (sama robię, bo mały nie chciał jeść tych kupionych) marchew, jabłko, ziemniak, pietruszka i też zmiksowałam. Będzie na jakies 2 tygodnie, potem zamierzam dodawać jakieś mięsko, ryż już teraz można, ale będe na razie dodawac do tego kleiku ryżowego, w sumie to to samo. Na razie zjada po pół słoiczka. Podaję popołudniu po jakiejś godzinie po mleku, raz dziennie. Samo jabłko ugotowane czasem podaje jako deserek tez gdzieś pomiędzy posiłkami, ale nie po obiadku. Na popicie czasem herbatka koperkowa.

np. ja zwiekszalam ilosc w zaleznosci od tego ile zjadal, jak widzialam ze pare dni pod rzad zjadl cala porcje z apetytem to potem robilam wiecej.

Ja zaczelam od marchewki. Mala nie lubila jej, a podawalm ja 6 dni. Jadla moze po 3 lyzeczki.. Potem dalam jej jablko. Smakowalo jej. Dalam najpierw okolo 60g, drugiego dnia tyle samo, 3 - juz 120g i tyle samo prze 4 i 5 dzień (bo chciała tyle jesc, gdyby nie chciala to na sile jej bym nie wmuszała;)).. Nastepnie dalam jej jablko - brzoskwinia przez 5 dni, pozniej przez 5 dni jablko - morela, nastepnie przez 5 dni jablko - gruszki, kolejno jablko - marchew, 5 dni. Pozniej marchew - ziemniak 5 dni.. A potem juz dawalm nowosci prze 3-4 dni pod rząd ten sam smak i to juz byly bardziej \"zaawansowane\" smaki, np. jablko-brzoskwinia-winogrona, marchew-ziemniak-pietruszka-kurczak, warzywa z kurczakiem i jablkami, zupka jatzynowa.. no i teraz sobie próbuje już różnych rzeczy. Czasem zje na obiadek 120g, a czasem 60g (pół słoiczka). Kupuję jak narazie słoiczki różnych firm i smaki dla dzieci po 5miesiacu (a moja zaczęła teraz 7miesiąc) ;).. I aktualnie je zawsze na sniadanko owoce, na obiadek jakis obiad lub zupke, a na kolacje kaszke mleczno-ryżową ;)