« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8
8karo8

2013-09-14 10:53

|

Dieta niemowlęcia

milionowe pytanie odnośnie karmienia słoiczkami :)

proszę jak chłop krowie na miedzy :)
pierwszego dnia podaję marchewkę, podaję ją przez 3 dni codziennie coraz więcej? 4 dnia moge podać jabłuszko i też mam podawac przez 3 dni coraz więcej?? po to żeby sprawdzic czy mały nie jest uczulony rozumiem tak ? a potem podaję mix marchewki i jabłka i juz nie muszę sprawdzac bo pojedynczo na te składniki nie był powiedzmy uczulony. czyli marchewkę z jabłkiem mix podaję jeden dzien i potem co?? dajmy na to marchewke z ziemniaczkiem?? i znowu 3 dni ?? czy trzeba podawac pojedynczy skłądnik więcej niz 3 dni zeby sprawdzic czy nie jest uczulony?? czy tego ziemniaczka powiedzmy mogę pierwszy raz podac w mixie z marchewką która jest sprawdzona, czy ziemniaczka i kazdy keljny skłądnik też musze wprowadzać pojeedynczo? i jeszcze jedno jak juz podam dwuskładnikowe danie to nie wracam nigdy do samej marchewki czy dalej mam ją podawać jesli młody polubi ?? jestem totalnie zielona w tym rozszerzaniu diety dlatego proszę o jakieś wskazówki doświadczone mamusie :) sorry ze tak haotycznie napisałam, ale mam nadzieję ze da się zrozumieć :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzia240620

Pierw podałam marchewkę jak nie było śladu że jest jakieś uczulenie to do marchewki dodałam ziemniaczka i teraz daje marchewkę z ziemniaczkiem potem będe dodawać stopniowo kolejne warzywa a jabłuszko podaje jako deserek pierw samo jabłuszko a potem z kleikiem dodatkowo podaje soczki dziennie 50 ml (przecier owocowy lub warzywny ale ja się trzymam owocowego ) Też jestem początkująca w tym temacie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Mniej więcej tak jak napisalas. Ja podawalam wg takiego schematu :
-przez powiedzmy 3-4 dni marchewke, zaczęłam od 2 lyzeczek i każdego dnia zwiększałam ilość
-kolejno jabłko -zasada identyczna
-potem jabłko z marchewka i wtedy już normalnie czyli -pierwszy raz dalam jęj pół sloiczka, a kolejnego dnia też pół a potem już caly. Taki miks jabłka z marchewka podawalam jakiś tydzien.Niekiedy podawalam sama marchewke ale nie za często bo powodowala zaparcia u mojej córki.
-potem podałam marchew z ziemniakiem-pol sloiczka pierwsży raz,potem caly i tak że 4 dni dawalam
-nastepnie ziemniak z dynia ale mojej corce zupełnie dynia nie smakowala i nie smakuje do dzis.
-kolejno wprowadzilam jabłko z bananem-pol sloika potem caly
-potem zaczęłam zupki z gerbera wielowarzywne (dlatego z gerbera bo mąja najdelikatniejszy skład -czyli marchew,ziemniak,pietruszka i bodajże por -moja corka ja uwielbiala i bardzo długo tylko to jadła na obiad. Aaaa -dalam od razu caly sloiczek
-Potem probowalam jakiś innych warzywnych zupek -podawalam już normalnie caly sloiczek
-potem wprowadzilam produkty z mięsem ( gerbera zupki warzywne z krolikiem i cielecinka-na początku był problem i corka nie chciała jesc wiec wracałam do samych warzywnych ale potem wzięłam się na sposób i mieszalam jęj pół na pol.
-jak zaczęła już jesc bez problemu sama zupke bez mieszania z
warzywna to wprowadzalam jakieś inne -bardzo lubiła z rybka.
-Od 6 miesiaca podawalam już jak leciało -czyli kupowałam różne ale nie wszystkie lubiła,wiec z czasem wyczailam co lubi a czego msm nie kupować,bo na siłę jęj nie pchalam np z
kalafiorem,brokulami CZy groszkiem -tych warzyw nie lubi do dnia dzisiejszego,wiec jęj nie daje
-od 8 miesiaca kiedy w końcu urosły mi warzywka na działce,a ciotka wychowywała koguta i króliki -zaczęłam jej gotowac sama. Teraż niekiedy podam sloik -glownie z rybka i cielecinka.

aaaa-jak wprowadzalam inne owoce to z tym troszkę się cykalam-nie podawalam na pewno wszystkich dostępnych na półkach sklepowych. Kupowałam głównie z hiip i byly to z reguly -jabłka,banany,gruszki,brzoskwinie,morele i miksy tych owoców. deserki kupuje praktycznie każde i są to z reguly jakieś miksy owoców z jogurtem

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

A soki przecierowe wprowadzalam po 5 miesiacu -najpier 30 ml
i dodawalam wody jakieś 20 ml

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
8karo8

Mniej więcej tak jak napisalas. Ja podawalam wg takiego schematu :
-przez powiedzmy 3-4 dni marchewke, zaczęłam od 2 lyzeczek i każdego dnia zwiększałam ilość
-kolejno jabłko -zasada identyczna
-potem jabłko z marchewka i wtedy już normalnie czyli -pierwszy raz dalam jęj pół sloiczka, a kolejnego dnia też pół a potem już caly. Taki miks jabłka z marchewka podawalam jakiś tydzien.Niekiedy podawalam sama marchewke ale nie za często bo powodowala zaparcia u mojej córki.
-potem podałam marchew z ziemniakiem-pol sloiczka pierwsży raz,potem caly i tak że 4 dni dawalam
-nastepnie ziemniak z dynia ale mojej corce zupełnie dynia nie smakowala i nie smakuje do dzis.
-kolejno wprowadzilam jabłko z bananem-pol sloika potem caly
-potem zaczęłam zupki z gerbera wielowarzywne (dlatego z gerbera bo mąja najdelikatniejszy skład -czyli marchew,ziemniak,pietruszka i bodajże por -moja corka ja uwielbiala i bardzo długo tylko to jadła na obiad. Aaaa -dalam od razu caly sloiczek
-Potem probowalam jakiś innych warzywnych zupek -podawalam już normalnie caly sloiczek
-potem wprowadzilam produkty z mięsem ( gerbera zupki warzywne z krolikiem i cielecinka-na początku był problem i corka nie chciała jesc wiec wracałam do samych warzywnych ale potem wzięłam się na sposób i mieszalam jęj pół na pol.
-jak zaczęła już jesc bez problemu sama zupke bez mieszania z
warzywna to wprowadzalam jakieś inne -bardzo lubiła z rybka.
-Od 6 miesiaca podawalam już jak leciało -czyli kupowałam różne ale nie wszystkie lubiła,wiec z czasem wyczailam co lubi a czego msm nie kupować,bo na siłę jęj nie pchalam np z
kalafiorem,brokulami CZy groszkiem -tych warzyw nie lubi do dnia dzisiejszego,wiec jęj nie daje
-od 8 miesiaca kiedy w końcu urosły mi warzywka na działce,a ciotka wychowywała koguta i króliki -zaczęłam jej gotowac sama. Teraż niekiedy podam sloik -glownie z rybka i cielecinka.

aaaa-jak wprowadzalam inne owoce to z tym troszkę się cykalam-nie podawalam na pewno wszystkich dostępnych na półkach sklepowych. Kupowałam głównie z hiip i byly to z reguly -jabłka,banany,gruszki,brzoskwinie,morele i miksy tych owoców. deserki kupuje praktycznie każde i są to z reguly jakieś miksy owoców z jogurtem
dziekuję Dorotko, wiem wszytstko :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam

Ja dałam tak: zaczęłam od marchewki, podawałam tydzień z racji tego, że to pierwszy stały pokarm. Następnie marchewkę z ziemniaczkami w mixie. Też przez tydzień. Następnie marchewkę z groszkiem aczkolwiek groszek podałam najpierw osobno żeby córcia zapoznała się ze smakiem a następnie połączyłam z marchewką. Po trzech tygodniach warzywek wprowadziłam owoce na początek jabłuszko potem jabłuszko z marchewką w mixie. Do poznanego i sprawdzonego smaku dodaję jeden kolejny i potem można mieszać każdy z każdym. W międzyczasie pojedyncze smaki wprowadzałam typu kalafior i brokuł.