chyba musi przejsc przez ten etap, moj teraz jak nie zaliczy dziennie 3 razy porządnej gleby to jest wielkie święto...albo wali glowa w meble, podczas raczkowania-ma cala glowe w siniakach, ale i tak wychodze z zalozenia, ze sie go nie da przed tym uchronic...

u nas było podobnie wyrośnie z tego :)

moja zas nie zawsze raczke potrafi wyjac z pod brzuszka,ale napewno moja jak i Twoj z codzienna gimnastyka pokaza szybko ze to tylko bylo chwilowe;)

moja robi identycznie. i tak samo zawsze byla na lozku, a teraz w nowym mieszkaniu zaczelam ja klasc na podlodze. Klade koldre, koc i wydaje mi sie to jeszcze za malo, bo ona nie umie sie inaczej przewracac jak "lecac" glowa. Kiedys to mysle pojmą i naucza się inaczej przekrecac ;)

musi duzo ćwiczyć, takich zaliczen bedzie coraz wiecej http://toster.pl/tost/246749