niech siedzi jak lubi :) Wazne zeby spala na lezaco ;) - wtedy plecki jej odpoczna

jesli siadla saao to smialo,.moja od 5 m siedziala w spacerwowce i juz wogole jej nie kladlam tylko i na siedzaco sie bawila..jak sie zmeczyla sama zmienila pozycjie albo na brzuszek albo na plecy sie kladla

Jakby ktoś Ci kazał pół roku leżeć to potem też za chiny nie dałabyś się położyć;-) a tak serio to skoro czuje się na siłach to niech siedzi. Jak się zmęczy to się sama położy:-)

zuzia robi to sam :)

Zuza też nie chce leżeć. Odkąd (ok. 3 m-cy temu) nauczyła się sama obracać z plecków na brzuszek to non stop by leżała na brzuszku. Teraz już od jakichś 2 tygodni nawet na brzuszku nie chce leżeć, bo zaczęła nam raczkować i to dopiero jest sajgon. Nie da Jej się zatrzymać, wszędzie musi się dostać i wszystko zobaczyć... ale śpi na leżąco ;)) choć już coraz częściej na boczku lub na brzuszku. Na spacerku w wózeczku też sobie siedzi, ale jak się zrobi senna to rozkładamy jej oparcie i sobie śpi.
Jeśli Martynka sama zaczęła siadać i rwie się do tego, to nie zmuszaj jej do leżenia, widocznie jest już gotowa i czuje taką potrzebę. Niech pije na siedząco jeśli chce, moja też czasem pije soczek leżąc na brzuszku i unosząc główkę, tak lubi ;)
Ciesz się, że jest zdolna, silna i ciekawa świata :) a nie leniuszek co tylko leży ;)