a co do tej temperatury to sprawdzam mu co chwilę i ma 35,5. Jakieś takie osłabienie:( Nie wiem o co kaman;/

kurcze nie pomogę jak powiem że może być przeziębienie, ale mogą też być zęby. Ja od 4 tego miesiąca każde marudzenie małego tłumaczyłam zębami, a pojawiły się cholery 3 dni temu i to dwa jednocześnie. Mały jest trochę marudny, ale nie ma gorączki. Od miesiąca budzi się w raz w nocy z krzykiem przeraźliwym, a od 3 dni właśnie tak się poci, że ma aż włoski mokre. Temepratura od 36-37,2. Smaruję dziąsła bobodentem tylko i pomaga. U nas nie było kaszlu, ale w sumie troszkę charczał noskiem, choć kataru nie miał, bo jak odciągałam było pusto. Teraz tak piszę i myślę, czy sama do lekarza nie powinnam iść;] Może lepiej w sumie niech go lekarz oglądnie, jak to pierwszy raz takie objawy, to nawet dla swojej spokojności się przejdź. Aaaa odnośnie zębów, to mały mi od miesiąca robi 5 kup dziennie, od wczoraj na szczęście już spauzował.

Takich objawów u dziecka się nie lekceważy i nie tłumaczy zębami... Ubierz dziecko i leć do lekarza osłuchać,co się w płucach i drogach oddechowych dzieje. U nas niedawno był suchy kaszel i katar i co się okazało?Zaczęło się rozwijać zapalenie oskrzeli. Synek nie miał gorączki,nie był marudny,miał apetyt...

dzięki dziewczyny, poleciałam dziś odrazu do lekarza i antybiotyk. To choróbsko;/ Męczymy się ale mam nadzieję, że maluch mi wyzrdowieje