Znajoma mając 2 dzieci w trzeciej ciąży miała przeczucie, że coś może być nie tak (ma 35 lat). Zdecydowała się rodzić w szpitalu, gdzie jest dobra opieka nad dzieckiem i chodziła prywatnie od ordynatora oddziału. Okazało się, że odkleja jej się łożysko. Gdyby chodziła tam gdzie z 2 poprzednimi ciążami pewnie ciąży by nie donosiła.

Myślę, że takie lęki, o których Ty piszesz są normalne dla każdej ciężarnej.

Chyba każda z nas miała lęki i obawy. Ja (nie wiem czemu) 100 razy pytałam lekarza czy dzieci mają na pewno rączki i nóżki. W końcu kazali mi liczyć paluszki :) Będąc w ciąży bardzo często trafiałam w tv na programy o chorych dzieciach. Może stąd te wątpliwości.

To nie jest głupie tylko normalne- miałaś taki początek ciąży jaki miałaś, to tego to ciągle wczesna ciąża.
Ja pamiętam jak ja drżałam do tej magicznej granicy 13tc. W dodatku moja mama i bratowa na tym etapie poroniły,a ja już nie byłam najmłodsza jak na pierwszą ciążę...
Tylko, że ja zmieniłam lekarza (poszłam do takiego polecanego, a okazał się tolalnym ignorantem- jak mi przeprowadził wywiad z chorób w rodzinie to wyszłam załamana)

ja tak mialam w obu ciazach az do momentu kiedy zobaczylam dzidzie na usg potem spokoj na kilka dni i znowu te same mysli( wiec nie lubilam tego poczatku ciazy do 4 miesiaca) kiedy nie czuje sei jeszcze ruchow .. potem juz mysli odchodza!