przepraszam za bledy ale mieszkam w dani od 7lat prawie i zapomnialam pisowni ;\ bo jej na codzien z byt nie uzywam :(

Nie ma co sie denerwować,przykro mu napenwo będzie to wierze ale kurwa to już szczyt chamstwa i głupoty...olejcie ich sami jeszcze przylecą...a po za tym pewnie długo nie trzeba będzie czekać i młoda tez im fasolke przyniesie skoro wszytko jej wolno hahhaha Ubliżasz na zdrowiu sobie i mlauszkowi...a ojciec jak zmądrzeje to do maleństwa sam przyjdzie..

Nie martw sie. Moj ojciec po 6 latach nie odzywania sie do mnie - jak mu napisalam list ze bedzie dziadkiem - zadzwonil tylko po to zeby "dogadac sie" o zlikwidowanie alimentow:D iii " na pewno nadal studiujeszzz? ile mozna"
haha
wiec wszystko na luz. Najwazniejsza teraz jestes Ty i ten Maly czlowieczek ktorego nosisz pod sercem! Reszta sama sie ulozy! Wazne zebys TY byla szczesliwa i dziecko zdrowe! Pozdrawiam i glowka do gory

Wiem cos na temat ojców , macoch i tego calego grajdołka. Noe przejmuj sie ;) masz teraz swoją rodzine :) a ich olej.jeszcze kiedys zobaczysz ze bedą potrzebowali waszej pomocy... Bedzie dobrze ;) a ty sie nie denerwuj bo nosisz w brzuszku dzidzie ;) !! Pozdrawiam

czytam sobie Twoj wpis i sporo analogii do naszego życia (mojego i Teo) w nim znalazłam. Na początek wiek, tyle ze ja mam 27, a moj chlopak 24 :) Jego rodzice rozstali się jak był maleńki i każde poszło w swoją stronę. Ojciec imprezował i tworzył (artysta), a mama w Anglii szukała lepszego życia. Jego wychowywali dziadkowie, jak i jedni tak i drudzy. Cudowni ludzie. Jak powiedzieliśmy jego rodzicom, że będziemy mieli dziecko, to nawet nie zapytali jak ja się czuję, czy czegoś nam trzeba, nic...ot nasza sprawa. Dodam, że są dobrze sytuowani i nikt, kur.. nikt nie zapytał czy trzeba nam jakiejś pomocy. Mieli gdzieś czy ich syn ma za co żyć (wiedzieli, że skończył studia i szuka pracy), stwierdzili, że może żyć za moje...na szczęscie pracę znalazł. Teraz robimy remont (mieszkać będziemy w moim domu rodzinnym, mamy tu piętro) i też nikt się nie zainteresuje niczym, wszystko robi moja rodzina. Jemu też jest przykro, że po raz kolejny go zostawili ze wszystkim samego. Nie pierwszy już raz. Ale powiem Ci, że widzę też jak on stał się silniejszy i sam też po takich przeżyciach jakie miał chce być fajnym tatą dla swojego dziecka. Będzie dobrze, a ta gówniara jeszcze kiedyś od życia też w dupe dostanie i się opamięta, trzymaj się mocno!...aaaa i też jeszcze mi się przypomniało jak kiedyś byłam w związku i mój facet miał młodszą siostrę, która się zachowywała jakby była jego dziewczyną (notabene miała wtedy 17 lat ;]), uhh wiem co czujesz ;]

DZieki dziewczyny za te cieple slowa...mowie wam masakra...moji rodzice skacza z radosci Thomasa mama i ojczym skacza z radosci a tu taka blac z ojcem i gøwniara krew ludzia psuje to jest male miasteczko wszyscy sie znaja i wszyscy maja naszczescie zly smak w buzi za ich zachowania i trzymaja nasza strone moji rodzice wspieraja nas w kazdym calu ja studjuje pedagogike a moj facet jest piekazem oboje mamy dobre wyplaty wiec wcale sie nie bojimy o kase a to rodzinne wsparcie z jego ojca strony TO PIERWSZY WNUK\WNUCZKA w rodzinie zamiast byc dumnym to sie kur'a wtracaja mowie wam najciezsze jest patrzec na osobe ktora sie kocha ponad zycie jak cierpi bo jego ojciec to kawal........ !!!

No fakt przez siedem lat można zapomnieć to co wbijali do głowy przez 10 lat w szkole:/Kup sobie słownik,bo żenada.

.