Synek koleżanki ma na kolanku.Po urodzeniu jak go widziałam miał to małe ale z każdym dniem narastało i "grubło" teraz ma 8 msc prawie i jest "rozlane" po za kolanko i jak by "odpryski" miało. 1 lutego miał to zamrażane ciekłym azotem. W marcu kolejny raz. Jak mu to nie zejdzie to operacja. Nie moga go za specjalnie nawet na brzuszek kłaść bo istnieje ryzyko ze sie rozleje. Jest to dosyć grube jakby wypełnione krwią. Pewnie sa rozne naczyniaki wiec nie wiem czy mówimy o takim samym.

mojej córci zrobiły się 2 naczyniaki, jakoś tydzień po urodzeniu. Jeden na głowie, drugi na udzie. Mają średnicę około 0,5 cm. Pediatra mówiła, że to nic poważnego, jeśli nie jestgigantycznych romiarów, nie krwawi itp. Czytałam i słyszałam, że niektóre dzieci po prostu tak mają. Naczyniaki rosną do około pierwszego roku życia - tzn. do pierwszego roku zycia przybierają swoja ostateczną wielkośc. A znikają między 5, a 10 rokiem zycia i nie pozostaje po nich nic, a czasem tylko drobny ślad. Moja ma właśnie te 2 naczyniaki. Były grube, czerwone i odstajace. Ten na udzie zaczął się malutkiej samoistnie wchłaniac i zrobił się płaski. Natomiast ten na głowie jest jaki był. Od ka się pojawiły, to urosły (bo na początku były mniejsze). Teraz już nie rosną, a znikają. Tyle, że ten na udzie ma się w co wchłonąc (tłuszczyk). Z tym na głowie ciężej, bo tam jest tylko cieniutka skóra.. Więc, podsumowujac, narazie nie masz się czym martwic. Ale spytaj o opinie swojego pediatrę ;)