Co do tego jakie serie, z jakiego powodu i co - nie wypowiem sie.
Natomiast, jezeli mowa o tym, JAKIE skutki uboczne moga wystapic u dziecka to powiem tylko tyle, ze tu nie da sie tego powiedziec jednoznacznie, zreszta, jak w przypadku kazdej innej, rowniez tej "bezpiecznej" szczepionki. Jednemu dziecku nic nie bedzie, inne wyjdzie z tego z problemikiem. Ruletka... ;)

A swoja droga to milo dowiedziec sie, ze kolejna bezpieczna rzecz dla naszych pociech nie jest tak naprawde bezpieczna. :/

Szczepisz swoje dziecko, czy jesteś mamą nieszczepiącą??? Pytam z ciekawości :)
Ja szczepiłam syna tą szczepionką, ale (chyba) mamy to szczęście, że od ostatniego szczepienia już minęło kilka miesięcy, do następnego, też jeszcze troszkę, więc nie spędza mi to snu z powiek. Następne szczepienie to mmr- tu mam ogromne wątpliwości!!!! Na początku byłam pewna, że stoczę batalię z pediatrą, ale nie zaszczepię. Teraz targają mną wątpliwości, bo co jeśli syn złapie świnkę jako dorosły mężczyzna??? wiadomo czym to grozi...
Chyba zaraz rzucę wątek do dyskusji na ten temat

Nikt Ci nie odpowie na to pytanie jeśli chodzi o skutki uboczne ponieważ nawet producenci tych szczepionek jeszcze tego nie wiedzą. Bo niby skąd mają widzieć skoro często na efekty uboczne czeka się kilka, kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat? Przecież to są nowe szczepionki nie testowane wczesniej na ludziach a już na pewno nie testowane na dzieciach. To my je testujemy na swoich dzieciach.

Mój synek dostawał 3 razy dokładnie tą wycofaną szczepionkę Infanrix Hexa. Na podstawie moich obserwacji było tak że przed dostaniem szczepionki spał i jadł ładnie. Był spokojnym dzieckiem, które lubiło się kąpać, przebierać i obserwować świat. Zaraz po szczepionce dostał okropnego napadu płaczu i płakał non stop dwie godziny aż oddech stracił na moment. Później zasnął i spał praktycznie bez przerwy przez 2 dni gorączkując przy tym ponad 38 stopni. ( te wszystkie objawy są podobno normalne i często się zdarzają).
Problem zaczął się dopiero parę dni później bo dziecko przestało praktycznie jeść, stało się bardziej nerwowe, budzi się od tamtej pory co 20 minut w nocy i ogólnie jest nadpobudliwy. Nie wiem czy to wszystko zbiegło się w czasie po prostu z powodu skoku rozwojowego, zębów itd czy chodzi o szczepionkę. Pewnie nigdy się tego nie dowiem.
Wiem jedno, że żałuję że zaszczepiłam go w ogóle.