« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82
iwona82

2011-01-16 14:35

|

Niemowlęta

nawiązując do sondy na temat stanu podgorączkowego

Widzę że większość z was jest za wyjściem z dzieckiem na spacerek :]
Ja też jestem ZA!
Byłam 20 minut:)
Synek dostał temperatury rano która nie przekracza 38 stopni. Nie ma kataru ani kaszlu...je normalnie. Nie podałam nic przeciwgorączkowego gdyż temp nie wzrasta.
Nie wiem czy to się coś nie zaczyna...możliwe też że to na ząbki...lub trzydniówka!
Dlatego skorzystałam z ładnej pogody i wyszłam z nim...bo ogólnie uwielbia spacerki :)
A jeśli to choroba się zaczyna to będzie uziemiony w domu...co będzie dla niego męczarnią :/
Ale jestem dobrej myśli :) Musi być dobrze :)


Do tych mam co są przeciw wychodzeniu na dwór! Dlaczego???

Odpowiedzi

U nas pogodna pod psem. Nie wyszłam dziś na dwór mimo tego, że mój syn nie ma stanu podgorączkowego :) Ale oczywiście gdyby było ładnie i gdyby miał stan podgorączkowy pewnie bym wyszła. Dlatego wstrzymałam się z odpowiedzią na pytanie. Pozdrawiam.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katarzyna90

Jedna z moich coreczek miala teraz dwa dni cały czas goraczke lub wlasnie stan podgoraczkowy, była marudna i dlatego bym nie wyszła z nimi na dwor poniewaz wiem ze by mi marudziła a po za tym bałabym sie ze przez wyjscie na dwor goraczka moze wzrosnac. Ale jesli ty nie widzisz w tym nic złego i nie boisz sie o to ze przez spacer stan dziecka mogłby sie pogorszyc to zycze miłych spacerow :) kazdy ma swoje zdanie na rozne tematy i trzeba je uszanowac. Pozdrawiam
P.s Ty najlepiej wiesz co jest dobre dla twojego dziecka ;)

No ja akurat jestem ZA wychodzeniem, wiec pewno nie powinnam sie wypowiadac. Moje dziecie tez mialo w nocy lekka goraczke (cos 38,6°C), ale ja nie zbijam goraczki ponizej 39°C... Moja jest po prostu przeziebiona: katarek. Wychodzimy, bo swieze powietrze na pewno jej nie zaszkodzi.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82

wiem że na pewno nie zaszkodziłam synkowi....a wręcz przeciwnie...dotlenił się i wyspał we wózku w korytarzu po spacerku :)

U nas jest ładna słoneczna pogoda...a synek jak tylko wyszedł na dwór od razu zaczął mruczec (tak pokazuje że to jest TO co LUBI :D) i zasnął :))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

Ja bym chyba nie wyszla przez zmiane temperatur dom-dwor

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Oczywiście że wychodzić trzeba. Chociażby po to aby w tym czasie porządnie przewietrzyć mieszkanie i przepędzić zarazki. Ja wychodzę codziennie z synem. Wczoraj nie wiem dlaczego ale cały dzień miał dość wysoką temperaturę między 38 a 39 stopni to sobie darowaliśmy ale dzisiaj już 2 godzinny spacer zaliczony. Spacer, zwłaszcza jak infekcja dopiero się rozwija a gorączki jeszcze nie ma jest dużą szansą na jej zwalczenie. Oczywiście nie przy silnym mrozie albo dużym wietrze ale jak jest mżawka i jest wilgotno to idealna pogoda przeciwko infekcjom górnych dróg oddechowych.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

Jak na razie taki dylemat miałam ze dwa razy po szczepieniu i ze dwa razy przy ząbkowaniu. I w każdym przypadku nie wychodziłam, dlatego że stan podgorączkowy to pod względem samopoczucia dla mnie jest tak samo ciężko znośny jak gorączka. Ja sama czuję się paskudnie jak mam niewielką temperaturę a po synku widzę że on też kiepsko to znosi. Generalnie kierowałam się tym że jest zbyt marudny żeby z nim wychodzić i potem denerwować się że płacze całą drogę. Ja jak na szczęście jeszcze nie wiem co to jest prawdziwe przeziębienie i grypa u dziecka. Mały miał katar ostatnio jak miał pół roku i to też uważam dlatego że po szczepieniu miał słabszą kondycję. Ja też bardzo rzadko choruję i modlę się żeby tak zostało jak najdłużej.