Nie wiem co poradzić, ale napisze tylko tyle że bardzo dobrze że jeszcze karmisz piersią, jak najdłużej!

Nie martw się, dobrze robisz. My mieliśmy podobny problem. Na początku rozszerzania diety wszystko szło ładnie, a potem ok. 10 miesiąca wszystko się odmieniło. I jak jadł ładnie, tak przestał jeść wcale. I jak wcześniej nie chciał już cycka, tak nagle wisiał by cały czas. Kaszka, zupka, deserki i wszystko niech popija mlekiem mamy. Na śniadanie i kolację własnie jakaś kasza, będzie dłużej spał, choć to nie jest normą, nasz się potrafił własnie w tym wieku budzić po 4-5 razy w nocy. Spokojnie, jak masz pokarm karm nawet do roku (optymalnie wg mnie), a jak skonczy rok i tak się sam będzie domagał jedzenia:)) powodzenia!

może spróbuj mu częściej dawać coś, co potrafi sam zjeść, wziąć do rączki i gryżć lub rzuć dziąsełkami (np. rozgotowane na miękko marchewki, czy kawałek bułeczki). może takie jedzenie bardziej mu się spodoba?

dlatego ja sie ciesze ze odstawiłam po 6 miesiacu calkowicie zeby unikanc takiego dylematu jak dobieranie sie za kazdym razem do cycka! (w sumie tak sie zlozylo ze mleka nie steraczało i tak wiec miksowalam z mm do 2 tyg a potem juz calkowicie przeszlam na mm)
nie wiem co doradzic sama pewnie bym nie wiedziala gdybym byla na twoim miejscu ;(