Moja corka tez tak miala, ale od 2 tygodni jest poprawa! Wiec moze to kwestia czasu? Moze nasze maluchy nie radza sobie z emocjami w innym miesjcu. W kazdym razie wyglada na to ze z tego sie wyrasta :)

U mnie też tak było, caly czas u mnie na rękach,nikt nie mogł jej wziąć i non stop płacz...ale to sie zmieniło.W sobotę byliśmy na imprezce a tu zdziwienie,bo Anielka przestała płakać a nawet pozwoliła się wziąć na ręce ciociom:) Może po prostu "dorosła"...

U mnie nie tyle płacze na gościnie tylko po niezależnie czy ktoś jest u nas czy my u kogoś. Widocznie nadmiar bodźców.

Moja też tak się zachowywała gdzieś do 7-8 miesiąca, potem samo jej to przeszło.Teraz ma prawie 1,5 roku i uwielbia bywać w gościach.

No to i ja nie jestem sama :) Moja też płacze w gościach a;bo gdy jest za duzo osób u nas, czasami gdy rozmawiają zbyt głośno. Zauważyłam, że zalezy to od dnia i w znacznej mierze od tego czy Niunia jest wyspana czy tż nie. Myślę, że każde dziecko ma taki okres oswajania się z immymi niz najblizasza rodzina.. wiadomo, ze wszedzie dobrze ale w domku najlepiej ;P