ja od wczorajszego wieczoru mam tak samo, wczoraj miałam wizytę kontrolną i niby wszystko jest dobrze i teraz powinnam tylko czekać na maluszka i się cieszyć że to już niedługo... a zamiast tego jestem jakaś niespokojna, przybita... i nie wiem dlaczego, nigdy wcześniej tak nie miałam...

Zakładam że to Twój pierwszy poród,ale nawet jeśli kolejny,to pocieszę cie ja też mam lęki,i coraz częściej o tym myślę,bo poród nie zależy w całości od Ciebie.
Opieka medyczna,to jak dziecko będzie aktywne,to jak Ty w tym dniu będziesz się czuła,jak bardzo ból będzie nieznośny,to wszystko składa się na ten "cudowny dzień".
Dlatego postaraj się myśleć o tym w jak najmniej negatywny sposób,zadbaj teraz o swoja kondycje,wybierz się na dłuższy spacer,albo po rób ćwiczenia odpowiednie dla ciężarnych (w necie na pewno znajdziesz ich masę).
Nie jedź teraz za bardzo słodyczy,raczej warzywa,owoce ryby i generalnie zdrowa żywność.
Dużo też oddychaj głęboko,i myśl o tym że wszystko przebiegnie gładko,i szybko.
Jeżeli jeszcze nie zrobiłaś sobie wyprawki dla siebie i malca zrób to jak najszybciej,żeby w dniu porodu wziąć tylko torbę i wyjść,bez stresu cholera gdzie maja koszula do porodu itp.
Zapakuj też sobie wodę,i pij jej sporo gdy poczujesz skurcze,przy porodzie stracisz wiele płynów,a odwodnienie bardzo osłabia dlatego bądź dobrze nawodniona.
Trzymam kciuki ja też mam niebawem termin:)

Ja tez od niedawna tak mam. Ale to chyba normalne na tym etapie ciazy. Bardzo bym chciala juz miec malenstwo przy sobie:)

zacznę od tego że we łbie mi się nie mieści za co dostałaś minusa w tym pytaniu... pewnie ta co Ci go dała sama waliła w gacie przed porodem o ile w ogóle rodziła... pozdro dle "tej"

no a to chyba nie ma znaczenia który poród :P ja mam przed sobą drugi i boję się bardziej niż pierwszego :) co noc układam plan jak to będzie. Jak zadzwonię po męża albo czy będzie w domu? co z Sarą. i masa innych- jak nie zapomnieć wszystkiego pobrać o masakra z każdym dniem panikuję coraz bardziej.

Wcale Wam się nie dziwię,i myślę,że owy niepokój może być wynikiem strachu przed tym czy poradzicie sobie w nowej roli-roli mamy.Dla jasności nie byłam,ani nie jestem w ciąży,ale mam ze sobą w tej kwestii problem.
Pozdrawiam i trzymajcie się :)

spokojnie,każda tak ma:)To zupełnie naturalne,że się obawiasz niektórych rzeczy.Pamiętam ,że mi się non stop śniło,że upuszczam małą-że wypada mi z rożka i efekt był taki,że w ogóle go nie używaliśmy.
Także ralaks,relaks i jeszcze raz relaks przed porodem bo wypoczęta mama to łatwiejszy poród i szczęśliwsze dziecko:)powodzenia