dawno nic nie dodawałam, ale dziś chciałabym się z wami podzielić super nowiną. Od pół roku Kuba nie miał ataku astmy i odstawiamy wziewy... a to za sprawą... octu jabłkowego. może to przypadek albo cud, ale od kiedy podaje kubusiowi łyżkę octu jabłkowego dziennie, alergia i astma znikły... kupuję zwykły w sklepie cena ok 4 zł. wyszłam z założenia że nie zaszkodzi i pomogło, patent mam z jakiejś stronki o medycynie alternatywnej. Ja jestem w szoku nasza pediatra też... Polecam bo wiem że na forum jest wiele mam dzieci które sie borykaja z alergia i astmą. Pozdrawiam :-)