młodszy syn ma też to gdzieś,kupiłam mu te twarde by sobie oglądał i ogląda przewraca,ale gdy czytam to mi wyrywa i ma w nosie moje czytanie. a starszy był inny od 9tego mies uwielbiał gdy mu czytałam (lepiej niż teraz) miał pamiętam 16książeczek tych twardych i siedziałam z nim w dzień w dzień i czytałam po 2 godz i po paru dniach to już jechałam z pamięci hehe miękich książeczek z nim nie czytałam bo pewnie były by podarte;) bo siadałam na łóżku i brałam go sobie na kolana;)

No wiesz, teoretycznie wg spotu Cała Polska Czyta Dzieciom powinnaś zacząć już na porodówce ( dostałam właśnie dla Antka tę książeczkę - jest genialna, ale młody uparł się tylko na dwa wiersze :P).
Mój brzechwę lubił bo zawsze się wygłupiałam przy tym, z tego co kojarzę to już stał, ale nie wiem czy chodzić już umiał ( łaził jak miał 13 miesięcy).

Moj tez nie chce sluchac i sie skupic nie umie, zlazi z kolan i wrywa ksiazke z rak.

Moja jeszcze nie słucha, tylko chce pokazywac wszystko w książkach na każdej stronie.
Kilkanaście razy się zdrzyło, że Jej czytałam, siedząc obok, ale gdy Ona akurat miała ochotę się bawic czymś innym, czyli słuchała, ale nie świadomie :P

twarde ksiazeczki bardzo lubi ogladac, ale jeszcze bardziej jesc :P coz, chyba jeszcze przyjdzie mi poczekac az bedzie sie wpatrywal we mnie sluchajac bajeczki ;)

Synowi i córce od początku czytam i zawsze słuchali. Najpierw czytałam im to co sama czytam, żeby tylko słyszeli głos. Ale przed 6 m-cem zaczęłam czytać im wierszyki do spania i oboje usypiają (jeśli czytam im razem - bo syn ma 4 lata i woli już poważniejszą literaturę, ale czasem prosi o wierszyki)

Już czytamy. Mamy takie bajeczki bardzo kolorowe, w których odkrywa się zwierzątko na każdej stronie i Leona interesowało tylko tyle, żeby urwać skrzydełko które zakrywa zwierzątko :D Ale co tam. Moja mama mówi, żeby czytać mu mimo to, bo i tak słucha i tak coś koduje ;) W koncu sie zainteresuja

czytam od dawna, ale rzadko się zdarza, żeby słuchał... najczęściej próbuje oderwać kawałek strony, polizać obrazek, robi różne wygibasy albo mnie przekrzykuje :) ale przyzwyczajam go, sami dużo czytamy, więc mam nadzieję, że on też będzie