Od 4 go miesiąca mała jest na moich obiadkach jakoś nie mam przekonania do słoiczków.

a jesli mozna to co jej dajesz gotujesz rosolki? czuy dajesz ziemniaczki?

Pierwszy obiadek:marchewka,pietruszka,seler te ostatnie dwa składniki to tak malutko do tego ziemniaczek i ugotowałam-wyszedł taki krem warzywny,później po 3 dniach dodałam do tego mięsko-kostkę piersi z indyka-niby zalecają mięsko samo ugotować wylać wywar i dodać do warzyw ale ja tak nie robiłam i nie robię.Teraz gotuję małej zupki tylko mięsne na wołowinie,kurczaku-piersi,z indyka na piersi,na skrzydełku z kurczaka.Żeby nie kombinować z mięskiem kupuję np.jedną pierś z kurczaka,indyka,kawałek wołowego-kroję w małe kostki i daję do pojemnika plastikowego i do zamrażarki-jak potrzebuję do wyciągam kostkę i gotowe.kALAFIOR,BROKUŁY,groszek,podawałam po 5 miesiącu bo małą brzuszek bolał po tych warzywach.Co do zupek możesz zagęszczać kaszką błyskawiczną-krupiczką-ja dodaję pod koniec gotowania 2 łyżki kaszki i gotowe.Gotuję zupkę na 2 dni.

jeżeli ci chodzi o taki "normale" jedzenie czyli to co i my jemy to od 10 miesiaca , ale nie wszystko , teraz je dużo naszych rzeczy , ale ma juz ponad rok .

Ja tak od 8 miesiąca wprowadzałam bardzo dużo 'naszych' produktów/potraw. mały ma 10 miesięcy i daję mu prawie wszystko, co my jemy, a podaje słoiczki, kiedy my jemy jakieś gotowe obiady, albo jeśli totalnie nie nadaje się dla małego.

moja od poczatku je to co my od 6 miesiąca - słoiczków nie daję. raz podałam i mała o mało nie zwymiotowała, zresztą się nie dziwię

moj synek ma 4.5 m-ca i od poczatku 4 m-ca gotuje mu zupki z marchewki, ziemniaka, dodalam raz dynie ze sloiczka, dzisiaj dostam brokule ale ma zarumieniony policzek i mysle ze to po tym bo do tej pory nic nie bylo. nawet odwazylam sie podac mu kaszke manna gotowana na mleku normalnym i o dziwo tez bylo ok i Maly zjadl ze smakiem.

od razu nigdy nie podawalam sloiczkow od 4 miecha tzlko ja gotuje

od początku mała je na zmianę słoiczki lub zupki gotowane przeze mnie specjalnie dla niej (czyli bez przypraw, kostki rosołowej, pieprzu, dużej ilości soli)

Od 8 m-ca zaczęła dodatkowo jeśc sporo z naszych talerzy, w piątek kupiłam słoiczki (zupki, obiadki, owoce) za 250 zł i postanowiłam ze to ostatni raz, w zwiazku z tym że i ja jej gotuję to starczą pewnie na miesiąc a potem przechodzimy na normalne jedzenie czyli jak mała będzie miała 10 m-cy, w sumie to już stopniowo przechodzimy, bardzo jej smakuje makaron penne ze szpinakiem z mrożonki z lidla ;)