Ja dlatego staram sie juz nigdzie nie wychodzic sama, bo boje sie ze mi odejdą przy obcych i będzie kwas :D

nie, nie bralam nigdy recznika ze soba,ale bralam telefon wrazie "w" ;D
Mi wody odeszly w windzie w klinice kilka minut przed urodzeniem corki :)

Odeszły mi na porodówce, więc nie miałam nic na wszelki wypadek. Z resztą raczej nigdy przy sobie nie nosiłam nic takiego.

Mi odeszly w domu cale szczescie , wtedy jadac do szpitala zalozylam podpaske gruba , jechalismy tylko 5 min , ale przeciekla , takze recznik bedzie lepszy .

Mojej cioci odeszły wody podczas robienia zakupów w markecie. Ale wody mogą się sączyć lub pęcherz płodowy może odrazu pęknąć (tak jak w moim przypadku już na porodówce), więc wtedy nawet gruby ręcznik nie pomoże :) Powodzenia życzę Ci :D

mi odeszły w domu cała kuchnia zalana :-) włożyłam belle poporodową i przesiakła w 20 min

Na szczęście mam skórzaną tapicerkę :)

kurde ja też. tylk gorzej jak bedzie na podłoge ciekło,albo po szybach bryzgało :D hehhehe

gdzieś kiedyś czytałam, że wody płodowe straszną plamę zostawiają na tapicerce auta, taką że ponoć niczym nie idzie tego wyczyścić i warto podłożyć worek w razie czego. ale nie wiem na ile to prawda...