Jakoś specjalnie nie unikam, ale oczywiście jak wiem że ktoś jest chory to nie spotykamy się wtedy z tą osobą. No i szczepię dzieci na ospę

Już nie muszę chronić -moje dzieci już przeszły...starszy syn był szczepiony przeciw ospie i to on przyniósł ospę z przedszkola (fakt faktem bardzo łagodnie przeszedł-miał tylko brzuch wysypany i gdzie nigdzie krostkę) młodszego miałam w planach zaszczepić po skończonym roczku ale nie zdążyłam bo brat go zaraził (w roczek byliśmy na kontroli po ospie) niestety młodszy już grzej przeszedł -gorączka (chodź nie jakaś uciążliwa) marudny był okropnie i strasznie go wysypało (na buzi i pupie to już w ogóle tragedia- aż się dziwię że nie ma żadnych blizn)

Ja zaszczepiłam swoje dziecko przed ospą, bo choć wiem, że nie daje to 100% pewności, że dziecko nie zachoruje to wiem, że łagodniej przejdzie chorobę. Zazwyczaj też unikam osób, które chorują na ospę. Ostatnio też szczepiłam na pneumokoki, polecam taką stronę http://szczepimy.com.pl/porady-ekspertow/

Moja córka jest " odporna" na ospę :) A tak na serio to nie chroniłam ich jakoś specjalnie. Syn już chorował na ospę ( miał 1,5 roku), a córka się nie zaraziła. Ospa wtedy panowała i w przedszkolu i u Nas w domu. Córa brata całowała, przytulała, a ja chciałam w sumie, żeby już ją przeszła i miałabym z głowy. Teraz się zastanawiam czy jej nie zaszczepić, bo boję się, że jak będzie starsza (ma prawie 4 lata), będzie ją ciężej przechodzić

Tak chronię, po prostu zaszczepiłam córkę ;)

Szczepię dzieci.

Moj przywlokl z przedszkola. Nie zdarzylam zaszczepic

nie szczepiłam nie chroniłam przyszló dziecko do przedszkola z ospą po 2 tyg załapało jedno,wyzdrowiało zalapała kolejna dwójka ,bez powiklan ,lagodne przejscie