Nigdy!!! Nie wyobrażam sobie tego prania. I tak jest masa pracy! ;) Pranie, zużywanie wody, detergentów, gotowanie tego prania też z ekologią nie idzie w parze, dlatego dla mnie używanie pieluch wielorazowego użytku to po prostu moda a nie ekologia.

My nie używamy chyba łatwiejsze w użytkowaniu są pieluszki jednorazowe :)) Przynajmniej teraz :) Może jak mały podrośnie to się zobaczy bo teraz potrzebowałabym ich mnóstwoooo, czasami w ciągu 10 minut potrafię małemu zmienić 3 razy pampersa ;p

zalezy co ile dni chcesz robic pranie ;) Ja mam ich na prawde duzo no ale to sie po czasie tak dzieje.Noworodek ma pieluche zmieniana czesciej , dla tego tez na jeden dzien policzyla bym ich 12 , wiadomo ze nie chcesz robic prania codziennie wiec kup ok 24 :) jesli chcesz robic rzadziej to dolicz kolejne 12 ,dla noworodka nie kupuj OS bo sa zbyt duze i przeciekaja , ja bym raczej myslala nad dopasowanymi rozmiarowo , xs ,s,m etc

Ja mam zamiar. Na początek mam pampki jedynki , żeby dojść do siebie, nauczyć się malucha itp.Gdzieś po tygodniu mam zamiar wprowadzać w ciągu dnia wielorazówki. Mam kupionych ok 20 tetrowych, takich lux, dużych, najgrubszych plus otulacz i na razie 3 pieluchy kieszonki, każda innej firmy.
A z tym praniem, gotowaniem - bez przesady. Przy malutkim dziecku i tak jest dużo prania, a pieluchy stanowią tylko dopełnienie do pralki. Tych nowoczesnych wielorazówek sie nie gotuje i nie prasuje, więc po co ta burza?

Tansza wersja jest kupienie pieluszek ( prefolds ) snappies i outlaczy ( jak wrzucisz w neta to ci pokaze o co mi chodzi :) )

Masz jakas konkretna firme upatrzona ? z doswiadczenia wiem ze nie warto kupowac tanich chinskich ;D ( To byly moje pierwsze pieluszki i nigdy wiecej ), A tak poza tym to wcale nie jest trudne , ani jakies straszne , tak samo jak z wilorazowymi tyle ze zamiast do smietnika wrzucasz do pojemnika z linerem , pozniej wyciagasz liner razem z pieluchami i po prostu wrzucasz do pralki