ja krwawiłam 6 tygodni, a co do piersi to nie wiem, bo jeszcze karmię :D

połozny ma racje , możesz jeszcze obkładać piersi liścmi kapusty , tylko rozbij je najpierw tłuczkiem włóż do stanika i noś taki kapuściany biustonosz , najlepiej noś stanik cały czas , nawet w trakcie snu i jak najmniej dotykaj piersi i nie bierz gorących kąpieli , powinno pomóc i pokarm zniknie za pare dni , tylko nie zdziw się ze jeszcze długo po naciśnieciu brodawek może leciec troche mleka , ja mam tak jeszcze 9 miesięcy po :)

Ja tez karmilam tylko butelka- problem mialam tylko w 4 dobie przy tzw nawale- wystarczyly dwa wejscia pod prysznic, gdzie powyciskalam troche piersi (NIE SUTKI, TYLKO PIERSI WOKOLO) i samo przeszlo- aha, bralam bromergon przez 3 tygodnie!
Co do krwawienia to u mnie trwalo niestety dluugo bo cale 6 tygodni, oczywiscie stopniowo coraz mniej, n a koncu wystarczaly wkladki, ale tych podkladow poporodowych i majtek siatkowych uzywalam ponad miesiac.. ;-( Bleee :)

Ja też karmie butlą. Na początku odciągałam to co zostało w piersiać jak tylko czułam że zaraz może pocieknąć. Muszę coś robić bo będziesz miałą zapalenie. Mi po kąpieli ciekło strumieniem i to wystarczyło żeby tyle ile musi zeszło z piersi. Trzymałam wtedy ręcznik żeby podłoga się nie kleiła.

Ja po porodzie najpierw krwawiłam dużo przez 3 dni. Nie miałąm jeszcze pokarmu i przestałam krwawić. Potem kiedy pokarm się pojawił znów krwawiłam. Łącznie trwało to ok 10 dni. A potem z każdym dniem coraz mniej.

krwawienie:
http://40tygodni.pl/Category/014/2,9414,Jak_dlugo_.html
http://40tygodni.pl/Category/003/2,7292,krwawienie_poporodowe.html