Przemywałam język normalnie gazikiem raczej wacik się nie nadaję do tego. Czyściłam małemu policzki i język.

Ja porządnie myłam ręce i dawałam trochę nystatyny na swój mały palec i smarowałam Wiktorii policzki od wewnątrz.Także chciała ssać mojego palca,ale dość sprawnie to robiłam,więc nie zdążała.;)
Na szczęście miała je tylko raz i nie muszę już tego powtarzać.

owijałam palec nasączonym gazikiem. wacika nie używaj, bo go zje :)
a smoczka nie powinno się w niczym moczyć, bo niszczy się guma/silikon. tak przynajmniej na ulotce smoczków pisze :)

Nasz mały ma pleśniawki niestety i to juz jakiś czas. Prawie 2 tygodnie stosowalismy nystatynę i nie pomoglo teraz lekarz przepisał nam inne lekarstwo Flukonazol o ile dobrze pamiętam. Nystatyne lekarz kazał nam podawać strzykawką 0,5 ml do buzi tak żeby mały sam sobie rozprowadził lekarstwo bo buzi ale od czasu do czasu zawijałam gazik na palec i tym gazikiem z nystatyna przecierałam buźkę w środku.

ja plesniawki wycierałam vit c pozniej pedzlowałąm nystatyna i na koniec podawałam syrop flukonazol ladnie wszystko zeszło

Pieluchy użyj zamiast wacika, słyszałam też że spirytus jest dobry na plesniawki- moja tesciowa tak mówi, ale zapytaj lekarza najlepiej czy mozna(teraz jej metody mogą być przestarzałe).