albo podajcie jakies linki gdzie moge uzyskac informacje

moja córeczka jak była mała to miała pleśniawke  bierze sie to np jak ktoś dotyka dzieciątko brudnymi rączkami i potem dzidzia weźmie je do buzi albo od smoczka .Ja na pleśniawki używałam Aptim czy jakoś tak i na patyczek do uszu nalewałam i czyściłam małej buzinke i pomogło ale szwagierki córka też miała tyle że mocniejszą i musiała smarować fioletem bo nic innego nie działało

Kajtek też miał pleśniawki i leczyłam to przeszło miesiąc! Najpierw aphtin na pędzelek (jest bez recepty i kosztuje 2 zł), a jak po jakimś czasie nie przechodziło to lekarka zapisała na recepte gencjane i taki inny lek Nystayna sie nazywa. Owszem, Nystatyną robiłam, ale nie podłam gencjany, bo nie chciałam, żeby Maluch był cały fioletowy. No i znów długo to leczyłam... W końcu kupiłam Tantum Verde w płynie i tym płynem pędzlowałam i pomogło. Pleśniawki to straszny natręt. Rzecz bardzo ważna!: Jeśli karmisz piersią, musisz po karmieniu obmyć piersi i nasmarować brodawki tym samym czym leczysz dziecko, np. jeśli dziecku pędzlujesz buzię aphtinem to swoje piersi też tym smaruj, bo będziecie zarażać się na wzajem. (Tak poleciła położna laktacyjna).

witam ja z siostra pleśniawki leczyłysmy fioletem i zeszły szybko

Moje cory to miewaly. Dostawalam specjalny zel (niestety troche juz uplynelo czasu i nie pamietam nazwy) do smarowania w buzi. Szybko przechodzilo. Nie mialam z tym wiekszych problemow.

Przy pierwszym dziecku stosowalam Aptin a nawet slyszalam ...ze jak dzidzius nasiusia do pieluszki tetrowej to WŁASNIE TA PIELUSZKA przetrzec mu jezyczek....tak robily babcie.Ale to nasza decyzja co bedziemy stosowac.