« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
meniusia44
meniusia44

2012-09-05 15:25

|

Szpitale, lekarze, położne

po urodzeniu...

ja jestem ciekawa jak wyglada ten cały pobyt w szpitalu juz po urodzeniu ?moze ktoras mamuska opowie jaka opieka i wg? ;]]

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
moniska1990

ja juz jeden podod mam za soba to wiec jak urodzisz to lezysz 2 godz na obserwacje z dzidziusiem lub bez ja bez bo maly trafil do inkubatora na dogrzanie i cala 12 godzin go nie widzialam glupia zmiana wtedy byla, po 2 godz zaworza na pokoj ja mialam 2 osobowy lezalam z kobietka co miala tez synka przy sobie a ja nawet nie widzialam , po kilku godz przyszla pielegniarka czy ktos zbadal zdjeli wenflony od kroplowek mialam az 3prosilam zeby mnie zaprowadzili do dziecka bo pewnie glodne a ja nawet nie widzialam to nie kazale lezec dobiero rano mnie zaprowadzili na karmienie, a tak to rano obchod lekarzy sniadanie potem obiad kolacja i tak w kolko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80

ja mieszkam we wloszech i mialam cc opieka w szpitalu supcio zaraz po cc przewiezli mnie na sale gdzie lezalam 4 godziny pozniej dwie pielegniarki umyly mnie i przebralay i posadzily na krzesle oczywiscie zapytaly czy jestem na silach potem przyniesli mi Gaia pomagaly uczyc karmienia piersia i wogole ok jak w nocy chcialam spac zabierali mala i tylko na jedzenko ja do mnie przynosli moglam sma przbierac corcie :)tak wiec ja byma zadowolona z opieki i wogole :))nawet jedzonko nie bylo takie tragiczne:P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justwr09

u mnie przy pierwszym porodzie - naturalnym praktycznie odrazu po zawiezli mnie na sale kolo 24 i jakoś specjalnie nie obserwowali, rano o 6 przyszła połozna i kazła wstawać, synka obserwowali całą noć bo się urodził w 36tc, póżniej go przywieżli kolo 12 i zajmowałam się nim sama, czasami go zabierali, przy drugim porodzie - cesarka, 24 godz lezalam na takiej specjalnej sali pooperacyjnej i tam cały czas były pielęgniarki, biegały z kroplówkami, co 30 min mierzyło się ciśnienie, w tym przypadku kazały wstawać po 6 godzinach, ale udało mi się dopiero po 12, a synka przynieśli po 6 godzinach na karmienie, w tym czasie też go obserwowali, później przenieśli mnie na zwykłą sale gdzie zajmowałam się synkiem sama.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85

2 doby bylam w szpitalu po porodzie w w1 dzien to wsumie wszystko tak sie szybko dzieje ze sie nie wie kiedy juz trzeba isc spac:)... wrocilam na sale z dzieciatkiem zacczeli schodzic sie znajomi:) i tak to minelo ..od pielegniarek dostalam tylko leki po kolacji i kolacjie oraz pytaly sie czy dobrze sie czuje:)..na drogi dzien rano ,obchod wiec zagladaja ci czy dol sie dobrze zachowuje... potem sniadanko i kolejna porcjia lekarstwa...i wsumie tyle jak potrzebowalabym pomocy to mialam dwonic dzwonkiem,ale nic nie potrzebowalam... w nocy zrobil mi sie zator w w piersiach wiec polozne chyba z 2 godziny mi probowaly pomoc,masujac,i usilyjac odciagnac pokarm...wkoncu sie uadlo i moglam troche oddetchnoc... a na nastepny dzien o 9 rano po obchodzie jechalam juz do domu:)