2014-01-07 14:25
|
pobyt kilkumiesięcznego dziecka w szpitalu z mamą. Może któraś z mam podzielić się doświadczeniami, jak to wyglądało?
Czeka nas z małym tygodniowy pobyt w szpitalu, a ja kompletnie nie wyobrażam sobie tego w praktyce.
Może, któraś z Was opisać, jak to było z żywieniem dzieci- co im dawano do jedzenia, jak ze spaniem dla rodzica, czy było na czym w ogóle się położyć, z opłatami za nocowanie.
Odpowiedzi
2014-01-07 14:37:19
ja byłam z malutkim 1-miesięcznym dzieckiem, ale na oddziale widziałam i starsze. każdy rodzic miał rozkładany fotel do spania, a posiłki mógł sobie zamówić w stołówce. za noclegi nie płaciłam. nie wiem jak jest z jedzeniem dla dzieci, bo u nas wszystkie były na mleku i każdy rodzic musiał sam o to zadbać
2014-01-07 14:37:52
to zalezy czy karmisz piersia czy nie jesli nie to u nas musisz zapłacić za leżak dobrze mieć coś dla siebie do jedzenia mój miał 6 tyg to pił mleko wiec miałam ze soba wszystko
2014-01-07 14:38:25
My trafiliśmy do szpitala gdy Marcel miał 7 miesięcy z powodu rotawirusa jedzenie dla młodego miałam swoje lecz obiadek raz dali bo maja w zapasie jedzenie dla siebie możesz wykupić mi nie smakuje szpitalne zarlo więc kupowałem sama woda na mleko stoi w korytarzu w termosie co do spania to mogłam wykupić lezanke by nie kimac na krześle z tego co pamietam 4 za noc z tym ze noc zaczyna sie o 21 a kończy o 6-7 rano:/ zawijasz rzeczy i odprowadzasz na miejsce. W niektórych szpitalach nie ma wynajmowanych lezanek i trzeba kimac na krzesłach wszystko zależy od szpitala...
2014-01-07 14:46:36
wszystko zalezy od szpitala ja jak byłam z małą to moglam z nia spac na jednym łóżku albo doplacic 18 zł za noc i spac osobno. jedzenie miałam swoje a mała była na cycusiu wiec tez nie musiałam brac. obiady mozna było wykupic.
2014-01-07 15:04:35
Byłam w szpitalu z roczniakiem. Jedzenie dają normalne - zupa i drugie, ale niezbyt smaczne. Spałam na podłodze. Był zakaz materacy i wszelkich takich, musiałam spać na kafelkach (nie miałam możliwości wykupienia niczego).
2014-01-07 15:56:04
bylam ze starszym jak byl odwodniony ( 16 ms mialam )
placisz za pokoj , jest lozko dla ciebie i lozeczko dla dziecka , on byl pod kroplowka, dostal glukoze i mleko bebiko bo takim go wtedy karmilam a ja dostawalam ich obiady
zaplacilam za 3 dni okolo 100 zl
z drugim synem bylam jak mial 2 tyg w szpitalu , on byl tylko na cycu a ja mialam swoje jedzenie , za 3 dni zapalcilam okolo 80 zl
pokoj tez tylko dla nas z lazienka oczywiscie :)
2014-01-07 16:14:05
Ja byłam jak corka miala 2 miesiace.Były dwie mozliwosci albo darmowe spanie przy lozku na materacu albo pokoj z lozkiem 10 zl za dobe (3 lata temu),z tym,ze z pokojem nie bylo latwo bo zajete.Miałam na szczescie znajomości.Chory kraj.
Mleko pielegnarki proponowaly ale mialam swoje a ja zywic musialam sie sama.
2014-01-07 16:14:55
Bylam z Pola w szpitalu 3 razy.
Pierwszy raz - jak miala 3 tygodnie na neonatologii, ale tam nie moglam z nia byc. Na noc wracalam do domu, corka byla karmiona wtedy dozylnie.
Drugi raz - na chirurgi tydzien po pierwszym razie. Warunki byly zle. Dziecko bylo karmione przez sonde przeze mnie Nutramigenem podawanym strzykawka. Ja spalam na lezance takiej jak higienistka miala u mnie w podstawowce, nie wiem czy wiesz o co mi chodzi. Tesciowa przyniosla mi koc. I tak sie cieszylam bo inne matki siedzialy na krzeslach. Jedzenie przynosil mi maz.
Trzeci raz - Pola miala okolo roczku. Bylam z nia na oddziale pediatrycznym w lodzkiej. Matce Polce i tam warunki byly niezle. Mialam z dzieckiem jedynke. Placilam za lozko chyba jakies 15zl na dobe moze 10zl, nie pamietam. Dziecko moje dostawalo mleko szpitalne juz w butelce zrobione, ja je przelewalam do swojej butelki. Obiadki dawalam jej swoje, mialam sloiczki. Ja jadlam w szpitalnym bufecie.
2014-01-07 17:03:30
synek miał 3 miesiące, karmiony piersią więc nie było problemu. Całe szczęście mieliśmy osobny pokój z toaletą więc nie było tak źle. Ja miałam łóżko, Bartuś łóżeczko. U nas w Zielonej Górze jest tak, że do pół roczku dziecko z rodzicem jest za darmo, później się płaci za łóżko. Byliśmy 9 dni, oddałabym każde pieniądze by tylko nie zostawić maluszka samego w szpitalu.
2014-01-07 22:58:49
Byłam z synkiem w szpitalu jak miał 5 m-cy. Miał biegunkę. Dobrze to wspominam, bo zachowywał się idealnie...nawet sikał do badania..na zawołanie..Jeśli chodzi o jedzenie to na początku był niedojedzony ciągle, ale wiadomo musieli mu odciążyć układ pokarmowy. Mleko pił modyfikowane i musieliśmy dostarczyć swoje. Łóżko dla rodzica odpłatne, ale można też było się przespać na wypasionych fotelach, które stały przy łóżeczkach, były duże i wygodne. Pielęgniarki..zależy od zmiany.
Kategorie pytań
-
Antykoncepcja
-
Bezpłodność
-
Choroby i zdrowie
-
Ciuszki dla bobasa
-
Dieta karmiącej mamy
-
Dieta niemowlęcia
-
Dieta przyszłej mamy
-
Edukacja i wychowanie
-
Ginekologia
-
Gry i zabawy
-
Higiena i pielęgnacja
-
Laktacja i karmienie
-
Moda i Uroda
-
Nianie, opiekunki
-
Niemowlęta
-
Noworodki
-
Objawy ciąży
-
Poronienie
-
Poród i Połóg
-
Pozostałe
-
Prawo
-
Prawo i ciąża
-
Przebieg ciąży
-
Rozwój dziecka
-
Sport i Ćwiczenia
-
Sport i ćwiczenia dla mamy
-
Sprzedam
-
Szpitale, lekarze, położne
-
Uwagi i opinie
-
Zabawki i akcesoria
-
Zakupy
-
Zdrowie w ciąży
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
- 2 tydzień ciąży
- 3 tydzień ciąży
- 4 tydzień ciąży
- 5 tydzień ciąży
- 6 tydzień ciąży
- 7 tydzień ciąży
- 8 tydzień ciąży
- 9 tydzień ciąży
- 10 tydzień ciąży
- 11 tydzień ciąży
- 12 tydzień ciąży
- 13 tydzień ciąży
- 14 tydzień ciąży
- 15 tydzień ciąży
- 16 tydzień ciąży
- 17 tydzień ciąży
- 18 tydzień ciąży
- 19 tydzień ciąży
- 20 tydzień ciąży
- 21 tydzień ciąży
- 22 tydzień ciąży
- 23 tydzień ciąży
- 24 tydzień ciąży
- 25 tydzień ciąży
- 26 tydzień ciąży
- 27 tydzień ciąży
- 28 tydzień ciąży
- 29 tydzień ciąży
- 30 tydzień ciąży
- 31 tydzień ciąży
- 32 tydzień ciąży
- 33 tydzień ciąży
- 34 tydzień ciąży
- 35 tydzień ciąży
- 36 tydzień ciąży
- 37 tydzień ciąży
- 38 tydzień ciąży
- 39 tydzień ciąży
- 40 tydzień ciąży