« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910
patka1910

2012-09-27 15:16

|

Poród i Połóg

podanie oxy

jakie macie z tym doświadczenia i przeżycia :P

ja idę w pn do szpitala. Boje się bo pewnie mi podadzą oxy, na wywołanie.Byłam u lek we wtorek i zbadał mnie i powiedział ze nie ma żadnych oznak porodu, a nie chce leżeć 2-3tyg ;/ jak było u was?
gorzej było po oxy czy może lepiej może szybciej poszło? Mam lekka panikę :P poza tym od dziecka boje się igieł a wenflonu nie miałam nigdy w życiu.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oliwier2012

ja sie tak bałam wywolywania porodu,że robiłam przysiady, chodizłam po schodach kilka razy w gore i w dół co 2 schodek, wynosiłam gruz z kuchni mamy bo miała akurat remont i skuwałam tynki ze ścian, a 2dni poxniej juz tuliłam synka :) też mi mówili,ze zadnych oznak kompletnie:p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910

cholera ;/
mam plan wlasnie sprzatac w pokoju :)
lozeczko zlozyc dywan zmienic okna umyc :P

znieczulenia nie mialas? ;o

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szakalica86

Ja miałam wywoływanie ale mieszkam w DE a tu jest inaczej najpierw dają koktajl a potem jak wyrazisz zgodę podają tabletki w moim przypadku 5 sztuk a jeżeli faktycznie dalej nic się nie dzieje to wtedy dają kroplówkę bo jak to mi tłumaczył lekarz to ostateczność bo po niej są bardzo mocne i silniejsze niż zwykle bóle...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natalia22

Ja miałam wywoływany poród:) po 8 godzinach bóli krzyżowo-brzusznych:) jestem odporna na ból,cały czas się śmiałam,wszyscy byli w szoku,powiedzieli że jestem jedną z pierwszych pacjentek która nie krzyczy i nie wariuje,wszystko moim zdaniem kwestia psychiki!boleć bolało bo zwijałam się z bólu i klęczałam z bólu :P po 8 godzinach intensywnego chodu,łażenia po schodach podali mi oksy z 3 cm zrobiło się 10 cm:) bolało już strasznie,myślałam że nie dam rady...powiedziałam że już rodzę...mąż i położna że to niemożliwe by tak szybko,zbadali mnie i faktycznie rozwarcie 10 cm:) także urodziłam w godzinę i 40 minut po podaniu oksy a samo parcie trwało 40 minut albo i nie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910

cholera tez myslalam i mysle ze jestem wytrzymala ;/
ale boje sie jak cholera i ta oxy ehh .. boje sie a myslalam ze bedzie ok. kurdee ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anula1986

Ja miałam przez trzy dni podawaną oksytocynę w kroplówce. Nie podziałała:( poród rozwiązał się przez cesarskie cięcie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

podali mi oksy , skurcze zaczęły sie po 5 minutach i to od razu takie jebut ... nie mam porownania z porodem naturalnym , bylo szybkko bo tylko 7 godzin , ale i tak nie miałam siły przec bo skurcze miałam non stop , w pewnym momencie wyłączyli kroplowke , jak zobaczyłam zapis ktg to sie przeraziłam :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patka1910

Ja miałam przez trzy dni podawaną oksytocynę w kroplówce. Nie podziałała:( poród rozwiązał się przez cesarskie cięcie...
podali mi oksy , skurcze zaczęły sie po 5 minutach i to od razu takie jebut ... nie mam porownania z porodem naturalnym , bylo szybkko bo tylko 7 godzin , ale i tak nie miałam siły przec bo skurcze miałam non stop , w pewnym momencie wyłączyli kroplowke , jak zobaczyłam zapis ktg to sie przeraziłam :/

ale faktycznie az tak boli bardziej niz normalny porod bez oxy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Ja miałam przez trzy dni podawaną oksytocynę w kroplówce. Nie podziałała:( poród rozwiązał się przez cesarskie cięcie...
podali mi oksy , skurcze zaczęły sie po 5 minutach i to od razu takie jebut ... nie mam porownania z porodem naturalnym , bylo szybkko bo tylko 7 godzin , ale i tak nie miałam siły przec bo skurcze miałam non stop , w pewnym momencie wyłączyli kroplowke , jak zobaczyłam zapis ktg to sie przeraziłam :/

ale faktycznie az tak boli bardziej niz normalny porod bez oxy.
Nie wiem nie mam porownania :/ moja kolezanka jak mi opowiadała swoj porod to mowiła skurcz potem chilka spokoju i znowu , ja czegos takiego nie mialam :/ naprawde nie mialam potem siły przec musieli mi pomoc próznociagiem .