No mogły to być wody płodowe,musisz obserwować czy jeszcze polecą,jeśli tak to powodzenia i do szpitala bo to już będzie Wasz CZAS:)Jeśli coś cię nie pokoi to pakuj torbę i do szpitala.

dzięki za odpowiedz, torba juz spakowana od 2 tygodni:) dzisiaj mam wizyte u gin na 19.30 wiec zobaczymy, ale jestem ciekawa czy tak mała ilosc to jest to, bo wydawałao mi sie ze jak sie sączą to po trochu cos z ciebie caly czas wypływa... ale nie wiem:)

Mogą jak najbardziej, różnie to bywa - niekiedy sączą się po kropelce a czasami chluśnie jak na filmach (ja tak miałam, kałuża 2 metry średnicy).

ja tak miałam ok 20tc 'coś' się ze mnie wylało, woda ale napewno nie były to wody płodowe, bo poszłam do lekarza żeby się upewnić. Było to jednorazowo,pociekło aż do kostek..ale byłam wtedy w strachu. Lekarz powiedział że tak się zdarza czasem..

Dzisiaj rozmawiałam z położną na temat tego, jak rozpoznać zbliżający się poród i Ona powiedziała, że mam obserwować śluz. Że kilka dni przed porodem zrobi się lejący i będzie go dużo, może nawet sprawiać wrażenie sączących się wód płodowych. Jest to śluz rozpulchniający i wygładzający szyjkę i można uważać, że poród nadejdzie niebawem.
A jeśli chodzi o wody...to na szkole rodzenia tłumaczyli Nam, że jeśli się zaczną sączyć to już nie przestaną. Więc jeśli się położysz i po jakimś czasie leżenia (bo w pozycji pionowej główka może tamować wyciek) wkładka będzie ewidentnie coraz bardziej mokra to można posądzać, że to wody ale jeśli będzie sucho to znaczy że to tylko śluz.
Sorry,że się tak rozpisałam, ale chciałam przekazać to czego sama się dowiedziałam w ostatnim czasie :)
Powodzenia i trzymam kciuki za szybki poród :)

dzieki za odpowiedzi! faktycznie to była tylko wieksza ilosc sluzu, takze czekamy dalej:)