« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa
soniaa

2010-11-10 12:37

|

Przebieg ciąży

pomocy... moje nocne nawyki...

Dziewczyny bo ja za nie długo to zawału dostanę... ostatnio dwa razy mi się zdarzyło, że jak mąż szedł po 6 rano do pracy i caaałe łóżko było dla mnie to potem ok 9 budziłam się na... brzuchu!! nie tak płasko, tylko jedna noga była zgięta i miałam ją tak wyżej, co nie zmienia faktu, że to była pozycja na brzuchu... ja naprawde nie potrafie wytłumaczyć jak ja w 8 miesiącu moge sie przekręcić na brzuch!! Dzisiaj myślałam, że umrę, ze strachu bo moja dziecinka przez jakieś 2h po moim obudzeniu się nie ruszała... Doradźcie mi co ja mam robić i czy nie szkodze małej- bo ja naprawde nie mam na to wpływu... :(:(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84

Ja spalam na brzuchu do ostatniego dnia ciazy- to nie szkodzi dziecku, ono ma tam naprawde duuuzo amortyzatorow, wod, blon itp, chroniacych go przed czynnikama zewn- tak wiec jesli jest CI wygodnie to nie ma przeszkod przed spaniem tak jak lubisz :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa

nawet nie wiesz jak mi ulżyło :) dziękuję :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

popieram @dominike,tak nam w szkole rodzenia mówili

Spoko spoko, jeśli Ci tak wygodnie to nie ma problemu. Najpierw to Tobie zrobiłoby się gorzej (np. problemy z oddychaniem), dopiero później dziecku :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Ja przechodziłam stan przedzawałowy wczoraj ;) Posiedziałam sobie dłużej zgięta (przed kompem) uciskając brzuch...mały coś tam łapką (chyba) gmerał więc zmieniałam pozycję co jakiś czas. Pochłonęłam później płatki (dwie porcje!), a ON się nie ruszał !!! Zaczęłam Go lekko prowokować i...NIC. Wpadałam już w panikę kiedy poczęstował mnie (po tym szturchaniu) tak solidnym kopniakiem, że zaprzestałam od razu ;)) Po prostu sobie spał.
Oczywiście na płatki zareagował jak szłam już spać... :D
Pozdrawiam serdecznie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

Ja tak spałam, nie zupełnie na brzuchu ale jakoś blisko, jedna noga w górze zgięta...
nic małej nie było
a przynajmniej tak mogłam usnąć ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
soniaa

no to super! :) uspokoiłyście mnie :) dziekuje :*