Boziu za co?
Ty jesteś Mamą Tymka i powiedz to dosadnie. i Żadnego prowadzania

Matko, przecież spora część dzieci w tym wieku nawet jeszcze siedzieć nie potrafi, a ile jeszcze do chodzenia :O Nie wiem jaki ma sens takie "ciągnięcie", bo inaczej tego nazwać nie można. Skoro nauczył się siedzieć, to nauczy się też sam podciągać do stania, a wkrótce potem sam będzie chodzić przy meblach, nie ma co tego przyspieszać bo tylko można dziecku krzywdę zrobić...

Przerabialam cos podobnego z moja mama, Emilka miała niecałe 8msc jak bylysmy z nią na szczepieniu i tam zobaczyła dziewczynke starsza o miesiąc która juz ładnie chodziła za raczki i ta od razu bo Emi MUSI tez tak chodzić i od razu mała na podłogę, złapała za raczki i manewruje nią żeby kroki stawiała... Wyraźnie jej tego zabronilam bo dzieci na wszystko maja czas... Niecały miesiąc później Emi sama z siebie zaczęła spacerowac trzymana za raczki ;-)

Nie obraź się ale masz nieodpowiedzialną matkę! Szok starsza osoba a taka głupia. Przyjdzie czas na niego nie stawiaj go absolutnie sam zacznie chodzić

mój jak miał 8 mies to dopiero można bylo powiedzieć że no siedzi już naprawde stabilnie, nie przewraca sie, panuje nad ciałem siedząc ale o wstawaniu, podciąganiu nie było mowy. jak bedzie sam próbował zabierac sie do wstawania , chodzenia to wtedy można troche próbowac ale to dopiero ja tak robiłam od ok 10 mies bo mój mały jeszcze nie chodzi

Ale że jaką motywację? W sensie, że jak go nie będziesz prowadzić to bedzie zdemotywowany i do 60 tki nie nauczy się chodzić? :D