Miałam to samo ostatnio , skurcze miałam regularne przez 2 godziny, ból krzyża przechodzący na brzuch, cała noc i poranek a potem cisza i do dziś nic.. Może to być rozpoczynający się poród ale jak widać na moim przykładzie nie musi..

wiem właśnie, ale takie 'objawy' sieją we mnie panike. Z jednej strony chciałabym mieć już to za sobą, ale z drugiej strony mała mogłabym troche jeszcze posiedzieć i rosnąć sobie spokojnie:)

ja tak mam już od 9dni w dzień dzień to samo skurcze co 2 godz.albo rzadziej i nieznośny ból wieczorem i jak sie budzę rano biegunka wymioty i wyczerpanie a tu nic się nie rusza podobno szyjka bez zmian niewiem sama co to oznacza.ale bądz dzielna