Twoja sprawa jeśli jesteś za tego typu szczepionkami droga wolna,ja osobiście jestem za tradycyjnym szczepieniem czyli wszystko osobno czyli trzy wkłucia.

To zalezy jakie jest Twoje dziecko. Ja po prostu bylam wdzieczna pediatrze ze namowila mnie na infanrix bo chyba bym caly dzien w przychodni przesiedziala. To jest tylko jedno uklucie a siedzialam z nia pol godziny zeby sie po nim uspokoila (miala jeszcze podawana na rotawirusa a ona jest doustna). Tak wyla ze i ona sie spocila i ja i pielegniarka. Nie wyobrazam sobie zeby miala dostac jeszcze dwa nastepne.
ALE moja kuzynka teraz byla z malym, jej pediatra odradzil skojarzona szczepionke. Maly byl grzeczny. Marudzil dopiero przy trzecim bo juz mu za dlugo bylo.
Sama wybierz, jak uwazasz:)

zdecydowanie INFARIX!! o wiele mniej wkłuć, zaoszczędzisz dzidzi bólu, jak dziecko jest małe to jest ok ale roczniaka zaszczepić to już jest większy problem a tak masz tylko jedno wkłucie i po sprawie. U mnie wszyscy szczepią 5w1.

boje sie powikłań bo u nas dziewczynka dostala porazenia a u mojej siostry gdzie mieszka dziecko zmarlo

powikłania mogą wystąpić po każdej szczepionce! możesz poczytać w internecie..czasami lepiej nie czytać! ja się naczytałam o powikłaniach po szczepieniu na pneumokoki to potem spać nie mogłam 3 dni i obserowałam małą czy nic jej nie jest.. teraz większość szczepi 5w1 albo 6w1 bo to naprawdę o wiele lepsze dla maluszka, mojej tak noga spuchła po szczepieniu a miała tylko jedno wkłucie nawet nie chce myśleć co by było jakbym ją szczepiła tym refundowanym programem!