« Powrót Następne pytanie »
Gość

2013-02-01 21:44

|

Dieta niemowlęcia

powiedzcie mi jasno i wyraźnie jak wyglądały pierwsze posiłki...

co to było i jak zrobione czy jabłuszko gotowane i ile? czy marcheweczka ze sklepu czy słoiczki i co do picia przy rozszerzeniu diety... bo niewiem zaczynamy za jakiś miesiąc ale kompletnie zielona jestem od czego zacząć i jak...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sensual

u nas sok jablkowy, potem skrobane niegotowane jabłko, potem sloiczek z gotowa marchewka, potem sama robilam marchewke. mi wygodniej bylo samemu robic marchewke, jablko, zupe z ziemniaka i marchwi i selera, pietruszki...gorzej bylo ze szpinakiem czy dynia, ktorej kompletnie nie umialam zrobic, wiec wolalam sloiczek. Ale zeby za jabłko płacic??? o nie. Co innego sok- sklepowe czy targowe jabłka nie zawsze puszczały ten sok wiec zmuszona bylam go kupic. Moja lekarz radzi dawac wode, nawet nie rumianek czy koper. Gotowe herbatki hipa tez nie sa wg mnie dobre bo dziecko uczy sie picia cukru sztucznego. wiec na sam poczatek woda i soki z jablek, marchwi. Moge Ci na maila wyslac w wordzie z czego ja korzystalam przy rozszerzeniu diety.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam

Pierwsza nowosc to byla marchewka-pokrojona drobno,ugotowana,zmiksowana..podana lyzeczka.Tak przez chyba 2 dni,puzniej ziemniak sam,ale nie chcial,za suchy,wiec nastepnego dnia zrobilam mu marchew z ziemniakiem..ze 2 dni..puzniej podgotowane jablko,doslownie 2 min..zeby zlagodzic smak..zjadal ile chcial.puzniej marchew+ziemniak+pietruszka,zero przypraw oczywiscie,na samej wodzie..i tak dalej..proponuje ci raczej gotowanie samej bo jak otworzysz sloiczek a malenstwo nie bedzie chcialo to zwyczajnie szkoda.PAMIETAJ ze najlepiej zaczynac od warzyw.owoc to jablko,puzniej po dluzszym czasie gruszka. Do picia,woda!!!! jaknaldluzej,ja sama sobie zawalilam sprae soczkami,w lato futrowalam malego ''zdrowymi''wlasnej roboty a puzniej nie chcial sie chycic wody,pil ja tylko w nocy.Dopiero teraz od tygodnia pije sama wode i bardzo sie z tego ciesze,pozbylismy sie herbatek,a soczek dostanie raz za czas,wole dac owoca.

zacząć najlepiej od marchewki,na smaczek czyli daj na łyżeczke nie wielką ilosc i wsun delikatnie na sam początek buźki zeby dzidzia poczuła smaczek (może sie skrzywić) potem mozesz dac tyci więcej. Myślę że max łyzeczka płaska wysraczy na pierwszy raz. na nastepny dzien czynnosc powtórzyć,w kolejnym dac juz większą ilosc czyli pełną łyzeczke. i tak z każdym dniem więcej. Jak uznasz ze dzidzia zjadła na tyle że organizm poradził sobie,nie wystąpiło uczulenie itp. odczekaj 3 dni daj jabłuszko i ta sama metoda. Jak znów nic nie wystąpi. To potem marchewka z jabłuszkiem.A to czy zrobisz sama czy kupisz to juz kwestia twojego podejscia. Zasada podobna jak z tym czy karmic piersią czy mm. Tyle ze tutaj chodzi o gotowane a gotowe ze sklepu. Ja kupuje słoiczki i bede to robic do czasu kiedy roczku nie skonczy. Aha i jesli chodzi o picie. To kiedy dzidzia zacznie jesc większe ilosci np powiedzmy pół słoiczka to po skonczonym posiłku mozesz małej podac herbatke,albo soczek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

wszystko słoiczkowe :
rozszerzylam dietę, gdy mała miała 4,5 miesiąca:
(max5dni jest potrzebne, aby ukazało się ewentualne uczulenie)
najperw dalam marchew przez 5 dni (1dnia-około 2 łyżek,2-czterech,3 więcej itd.), potem jablko przez 5 dni, potem 5 dni jablko-gruszka, 5kolejnych jablko-morela, jablko-banan, jablko-jagoda, jablko-brzoskwinia, jablko-marchew, marchew-zimniak, a potem już 3skladnikowe dania, a nastepnie dania z mieskiem :). Po obiadku zawsze daję do popicia najlepiej herbatkę czasem sok (wszystko odpowiednie do wieku dziecka). I wieczorami daję małej od 5,5miesiaca kaszkę mleczno ryżową smakową:)