kup po czekoladzie i tyle-proste...
Nikt im nie kazał kupowac prezentów dla Was..sami chcieli...Wy nie macie kasy i tyle...Czym tu sie przejmowac.?!:))

dokładnie ich stać niech kupują :)!
a czemu wy macie wydawać kasę skoro w to miejsce można kupić coś mężowi lub dzieciaczkowi:)

my co roku kupujemy sobie prezenty,ale drobiazgi.jestem po ślubie 3 lata i dopiero 3 wigilie za nami z "dwustronną" rodziną.pierwszego roku kupowałam jakieś drobiazgi typu krawat,ciepłe ładne laczki...w zeszłym roku moja szwagierka wymysliła żeby dla teściowej złożyc się na komplet kawowo-obiadowy.kosztował 350zł.składaliśmy się po przeszło 100zł.więc moim rodzicom też kupiłam coś ładnego.ale święta to nie tylko prezenty!!!!!musisz wprost powiedziec swojej rodzinie,ze kupisz tylko dzieciakom ewentualnie,teraz jest wszystko takie drogie,a święta to nie tylko prezenty,trzeba wyprawic wigilię,kupic owoce,jakieś słodkości.ja akurat zawsze mam w grudniu do zapłacenia podatek od domu 160zł,prąd,i wszystkie inne bieżące rachunki.kiedyś uwielbialam swięta,jak byłam mała,albo jeszcze jak pracowałam i mieszkałam stale z rodzicami...teraz gdy jestem na swoim też lubię te święta,ale już nie sprawiają tyle radości.tyle wtdatków,a mąż pracuje w takim zawodzie,że latem zarabia super a tak grudzień i styczeń już o wiele mniej...do tego ta gościna u teściowej pełna fałszu.jest drętwo,nie mamy o czym ze sobą rozmawiac,faworyzują tylko dziecko męża młodszego brata,nasz wtedy błąka się po mieszkaniu jak taka sierotka!!!już mam dreszcze wrrrrrr.

w takiej sytuacji zrobilabym tak samo i mialabym gleboko gdzies jak na to by zareagowali ,;-))

My z mamä sie umöwilismy, ze tylko moja cörka dostaje prezenty na takie jakie kazdy uwaza i na jak stac (jest najmlodsza z rodziny :) ),a tak to kazdy sobie kupuje drobiazg za przyslowiowe 5 zl :) Mi w to graj, bo nie mieszkam ani z mamä ani z siostrami i bratem jak i resztä dalszej rodziny i nie wiem co chcä,a jak w prezent nie trafisz wydasz kupe kasy i jeszcze dostaniesz haslo ze sie nie podoba.

Niewiem pogadaj z nimi, powiedz np. ze nie macie kasy a kredytu brac nie bedziesz ,;-))

Tak było też u nas,ale z mojej str. póki ja nie zaproponowałam,że kupujemy tylko dzieciakom no i naszym rodzicom. Od rodziców również dostajemy,ale oni to kochają;) Każdy z rodzeństwa się zgodził i myślę,że w głębi duszy dawno tego chcieli;p co za sens kupować 5 rok z rzędu jakiś przysłowiowy dezodorant?

Daj każdemu kupon totolotka - przecież może okazać się bardzo cennym prezentem :)Na święta są specjalne losowania:) Moja babcia od kilku lat prezenty (kopertę) daje tylko wnukom (wnuki 20-27 lat)a reszcie rodziny daje również kopertę tyle, że z kuponem.

My wiadomo kupujemy dzieciom- naszym i tym Maluchom z rodzinki, którzy będą z nami w święta. Kupuję moim rodzicom- bo z nimi spędzamy wigilię- nic nie wiadomo jak drogiego, drobnostka jak jakiś kosmetyk czy ramka z nowymi zdjęciami wnuków;) do teściów jedziemy w 1 dzień świąt a co do prezentów to po prostu zabierzemy jakąś bombonierkę- bo niestety węża ludojada nie mogę znaleźć;) rodzeństwu też nie robimy- ewentualnie jego najmłodszej siostrze kupimy mikołaja i tyle;)święta to sporo wydatków, samo przygotowanie sporo kosztuje a co dopiero prezenty dla całej rodzinki!Kup po ptasim mleczku czy coś;) to że ona kupiła we wrześniu to nie znaczy że Wy też musicie wszystkim kupować. W końcu prezenty to nie jest transakcja wiązana;)

PS. Renata tez kupon totolotka- super;) chyba skorzystam z tego pomysłu;)