« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
melcia2035
melcia2035

2012-09-23 21:12

|

Przebieg ciąży

problem z aniemia ciazowa

lekarz stwierdzil u mnie anemia ciazowa kazal jesc czerwone mieso duzo burakow i natki pietruszki i mam pytanie jesli nie mam burakow to np. czy czerwony barszcz z torebki pity w sporych ilosciach pomoze zwalczyc anemie, ma cos zelaza w sobie? co jecie zeby zwalczyc anemie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Czerwony barszcz z torebki ma tyle z burakami wspólnego co...
Ja jadłam wątróbkę, wołowinę, szpinak i ryby.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Czerwony barszcz z torebki to nawet nie leżał koło buraków. Jedyne co ma w sobie to kupe konserwantów i to wszystko. Sok z buraków, z czarnej porzeczki (najlepiej wlasnej roboty). A jakie masz wyniki, jaka wyszła Ci wartość hemoglobiny??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983

Czerwony barszcz z torebki ma tyle z burakami wspólnego co...
Ja jadłam wątróbkę, wołowinę, szpinak i ryby.
wszystko prócz szpinaku - nie ma on w sobie niestety żadnych wartości odżywczych, a już na pewno nie żelaza;)), do niedawna panowało takie błędne przekonanie ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewellina

też mam anemie i lekarz mi przepisał żelazo (HEMOFER)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamaoskara

Kup sobie tabletki "burak" mi takie kazała brać moja ginekolog ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Czerwony barszcz z torebki ma tyle z burakami wspólnego co...
Ja jadłam wątróbkę, wołowinę, szpinak i ryby.
wszystko prócz szpinaku - nie ma on w sobie niestety żadnych wartości odżywczych, a już na pewno nie żelaza;)), do niedawna panowało takie błędne przekonanie ;)
I tu się myślisz, ponieważ szpinak zawiera w sobie żelazo, po prostu nie w tak dużej ilości jak powszechnie sądzono.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roxito

Czerwony barszcz z torebki ma tyle z burakami wspólnego co...
Ja jadłam wątróbkę, wołowinę, szpinak i ryby.
wszystko prócz szpinaku - nie ma on w sobie niestety żadnych wartości odżywczych, a już na pewno nie żelaza;)), do niedawna panowało takie błędne przekonanie ;)
I tu się myślisz, ponieważ szpinak zawiera w sobie żelazo, po prostu nie w tak dużej ilości jak powszechnie sądzono.
Dokładnie. Pomylono się o jeden przecinek, ale i tak zawiera w sobie sporo żelaza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewmbo

Więc jeśli stwierdził u Ciebie anemie,to przede wszystkim powinien przypisać Ci żelazo na poprawę hemoglobiny, a jedzeniem możesz jedynie uzupełniać niedobór.Ja piłam100% sok z buraków-wyciskany ze startych buraczków a wyniki i tak się nie poprawiły,do tego brałam Hemofer, który źle wpłynął na mój żołądek. Od wtorku przyjmuję inny preparat.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pcmonia

W żółtku jest dużo żelaza, które się dobrze przyswaja. Żelazo lepiej przyswajalne jest w mięsie i właśnie żółtkach, ale najlepiej żeby było spożywane razem z witaminą C. Więc proponuje np taki zestaw śniadaniowy: kanapka z wędliną, jajkiem i pomidorkiem popijana świeżo wyciśniętym sokiem z jabłuszek; obiadowy: pieczeń wołowa z kapustą kiszoną, lub ogórkiem kiszonym.

W żółtku jest dużo żelaza, które się dobrze przyswaja. Żelazo lepiej przyswajalne jest w mięsie i właśnie żółtkach, ale najlepiej żeby było spożywane razem z witaminą C. Więc proponuje np taki zestaw śniadaniowy: kanapka z wędliną, jajkiem i pomidorkiem popijana świeżo wyciśniętym sokiem z jabłuszek; obiadowy: pieczeń wołowa z kapustą kiszoną, lub ogórkiem kiszonym.
No zajebioza.
A potem męcz się pół nocy ze zgagą...