No tak, ale co możesz zrobić? Tylko zęby zacisnąć podczas jej wizyty i ograniczyć spotkania do minimum...

A to śmierdzący leń :) Wygarnij jej,bo delikatne aluzje do niej raczej nie dotrą,i będzie jezdzić po tobie do końca świata.Moja franca też leniwa,ale na szczęście z nią nie mieszkam (a i tak jej wygarnęłam) :P

jak mam zeby zacisnac jak ona tu mieszka i jest taka balaganiara ze nawet jak nie sprzatne po niej to jak jacys znajomi przyjda to co biore sie i robie bo wstyd!

ona jest tepa nie dociera nic do niej, ani zloscia ani niczym...jej jest tak dobrze uwielbia syf!

Wybacz, nie znam twojej sytuacji...

Aga nie ma problemu:)

ona mieszka u was? czy wy u niej...?

u nas...,bo tesc zmarl,ale jest ona nie do wytrzymania

Jakbym widziała moją teściową... tylko, że mam o tyle więcej szczęścia że moja mieszka z 80 km od nas i widujemy się raz w miesiącu. Jak przyjeżdżamy z dziećmi to jeszcze nigdy nie było posprzątane, zawsze pełna komora garów- a jest w domu sama bo teść za granicą, meble szare od kurzu a odkurzacz nowy (7 miesięczny) jeszcze miesiąc temu w ogóle nie był ruszany- być może w końcu go rozpakowała, a w lustrze w łazience przejrzeć się nie można odkąd pamiętam- a jeżdżę tam już kilka lat... wymieniać można bez końca ale co zrobić? Zwrócić jej uwagę mi nie wypada, mogę jedynie te parę dni w miesiącu się przemęczyć- za to moje dzieci od tego brudu są już uodpornione na wszelkie bakterie xD

jak u was to masz prawo egzekwować pewne rzeczy i stawiać swoje wymagania, porozmawiaj z nią na spokojnie co jest dla Ciebie ważne i jak widzisz wasze dalsze mieszkanie razem....jeżeli teściowej nie pasuje to droga wolna