oczywiscie ze nie zdrowe ... no ale co porodzic jak nam sie chce i juz??:) ja tak kiedys mialam ze najadlam sie smazonego frytek dokladanie i zwymiotowalam ...jesli nie wymiotujesz ty widocznie pasuje to dzidzi::P

Ja też jadłam całą ciąże smażone i ostre żarcie. Mi nie zaszkodziło, więc dziecku chyba też nie. Syn urodził się zdrowy. Myślę, że nie ma przeciwwskazań, ale warto nadrabiać to wszystko warzywami i owocami. Masz wtedy pewność, że dostarczasz dziecku wartościowych składników.

W pierwszej połowie ciąży miałam ciągle chęć na frytki z głębokiego tłuszczu. Też mam nadzieję, że to nie zaszkodzi. Na szczęście już mi przeszło, za to teraz tonami wcinam słodycze :/ na nic obiecanki, że od jutra uważam na to co jem. Dziecko wie lepiej :)

Jedz KOchana do woli.Po porodzie jak będziesz karmiła piersią nie będziesz mogła jeść prawie nic:(:(:

U mnie przychodzi ochota na pikantne rzeczy. Ostatnio wciągnełam pizze z chili:)
Pomijam, że do tego zmienił mi się smak bo wszyscy "zioneli" ogniem jak ją ze mną wcinali, a ja jadłam spokojnie jak by nie było tam ani jednej ostrej papryczki ;) Wiem o tym, że jeżeli organizm się czegoś domaga oznacza to, że masz w sobie jakieś braki i on to sam uzupełnia włąsnie tzw "zachciankami".
:)