Lena ma. Duże. Zaczelismy od jednych mamy 3:) o raku nie słyszalam. u nas dzialaly na zabkowanie:)

Tez mamy puzzle piankowe, a o substancjach rakotworczych nie slyszalam.
Podaj jakas stronke na ten temat jak mozesz?

http://dziecisawazne.pl/toksyny-w-matach-puzzlach-dla-dzieci/


http://forum.trojmiasto.pl/Rakotworcze-puzzle-podlogowe-t200949,1,16.html

Pierwsze słysze, a moja córka je uzywała ;)

Ja oglądałam program na ten tema t bardzo mnie to zdziwiło więc nie wiem czy kupić czy nie. Wyżej 2 linki na ten temat

Poczytalam dyskusje z tego forum z linka, ktorego podalas.Zdania sa rozne, coprawda wiekszosc kobitek spanikowala, ale czesc myslala trzezwo-wiekszosc rzeczy, ktorych dotykamy (i nie tylko)ma chemie, wiec mysle ze nie taki diabel straszny.
Ale fajnie, ze poruszylas ten temat.Dzieki

my właśnie zaczęliśmy używać takich puzzli i fajna rzecz jak dla mnie bo dziecko ma swój kącik do zabawy no i pogryźć też sobie te puzzle lubi. Ale muszę na niego patrzeć bo mamy wyciągane literki i cyferki i są tam małe elementy gdzieniegdzie a Antos lubi je wyciągać i patrze żeby ich nie połknął.Musze je całkiem wyciągnąć. A o raku to nie słyszałam,ale myślę tak jak pisze alex ze teraz w większości rzeczy z którymi się my i dzieci stykamy jest chemia.

też o tym słyszałam ale moja mała miała takie puzzle i jakoś się nie martwiłam