Ja tam czuje sie dobrze. Moze dlatego ze odliczam dni do konca ciazy. Chociaz pewnie zrobi mi sie zle jak zacznie byc chlapa i zimno. Miloby bylo jeszcze z maluszkiem pospacerowac troche.

Ale zimno nie przeszkadza w spacerowaniu :) wiem, bo urodziłam w srodku zimy :)

Ja lubię jesien i tą przygnębiającą pogodę :) Bo ja jestem emo :P

Ależ nie ma mowy o żadnej jesiennej chandrze! Pomyśl sobie, że w tym roku w ogóle jesieni nie będzie bo w październiku ma być zima ;)

Mnie nie dopada chandra bo każdy dzień póki co mnie pobudza jeszcze bardziej do działania ( Mały coraz bardziej daje o sobie znać), wyjeżdżam godzinki na kursie prawa jazdy i to też daje mi taką energię do działania, żeby naumieć się i zdać ( a że jazda sprawia mi przyjemność.....no to, to ;) )

Positive thoughts! :)
W taką pogodę ( jeśli jest brzydko, bezsłonecznie) dobrze działa Kate Melua, herbata z imbirem, pomarańcze...

Moim zdaniem to dlatego że za mało mamy kontaktów z innymi, pozytywnymi ludźmi. Wiadomo dziecko daje mnóstwo radości ale każdy potrzebuje czasem jakiejś odskoczni, spotkać się z przyjaciółmi, gdzieś się wybrać, coś nowego zobaczyć czy doświadczyć. Mnie też smutno bo wszyscy znajomi gdzieś wyjechali albo się poprzeprowadzali albo są zajęci i najczęściej nie ma się do kogo odezwać..

Może jesteś w ciąży? ;>

I ja lubię jesień, właśnie ma taki klimat jakiś nastrojowy. Tylko zasiąść w fotelu z książką w ręku i delektować się czym tam kto chce

A ja sie powtorze ;) Uwielbiam, jesien - jej zapach,kolory, a nawet smaki ;)
Fakt chwila zadumy jest, ale takiej raczej pozytywnej.Tez mysle o uplywie czasu, tym bardziej,ze kazda jesien daje mojemu dziecku kolejny rok zycia...