Ja używam Lirene , matujący , odcien naturalny , ładnie sie wchłania i nie robi plam no i nie kosztuje duzo, a z tych " firmowych " L'oreal Infallible :)

ja używam z lirene tez matujący, mam mieszana cerę a ten jako jedyny mi podpasował, na co dzień używam sypkiego pudru tylko

jak dla mnie podkłady z lirene nie maja zadnego krycia, może matują, ale na pewno nie kryją. Do tej pory miałam jeden naprawdę kryjacy podkład- vichy dermablend

Tak jak napisała fantasmagoria vichy dermablend jest naprawdę ok.
Jakiś czas temu zdecydowałam się jednak na podkład korygujący z la roche posay toleriane teint,jak dla mnie jest on numerem 1.

Sprobuj z GOSH , jest spory wybor.
Eveline tez ma swietne , i JOKO tez rewelacja ;)

podklady max factor zdecydowanie goruja w moich kosmetykach, a jesli szukasz czegos bardzo kryjacego warto zainwestowac w kamuflaże w kremie polecam z firmy kryolan

wg mnie KOBO albo Rimmel Lasting Finish...ale trzeba z nimi uważać bo są gęste i jak się za dużo nałoży to się wygląda jak nie z kilogramem ale z toną tapety ;) teraz mam z KOBO, jest dobry jak dla mnie bo nie mam żadnych syfów na buzi, to może dlatego ;)