A dlaczego nie ?

jasne że tak :)

moze jak najbardziej tylko ja na twoim miejscu zastanowilabym sie dobrze czy w braniu za chrzestnego "chlopaka"siostry chodzby nie wiem jak byl fajny ,lub ile by ze soba byli,nie jest zbyt ryzykowne,chyba ze planuja slub w bliskim terminie(a nie za kilka lat) bo szkoda by bylo jak by zerwali ze soba a dziecko zostanie bez chrzestnego bo nie koniecznie wtedy chrzestny bedzie chcial miec duzo wspolnego z rodzina "bylej"

dokładnie taką sytuację ma moja kuzynka

na wszystkie imprezy święta itp. chrzestni jej córki przyjeżdżają dzień po dniu, wyjątkiem była komunia, po rozstaniu nie chcieli się spotykać ze sobą

a jeśli już planują ślub, mieszkają razem itp. to musisz się najpierw dowiedzieć czy ks pozwoli im na bycie chrzestnymi (czy dostaną rozgrzeszenie i będą mogli przystąpić do Komunii) ja niestety z tego powodu musiałam zmienić chrzestnych

Jesli sa obydwoje bierzmowani to nie ma problemu.
Ale tak jak kolezanka pisze, zastanowilabym sie nad tym, bo siostra jest i bedzie, a chlopak... to roznie to bywa, rozejda sie i potem co?!

jesli planują slub niedługo to czemu nie, ale jeśli nie ma nawet takich planów to bym nie ryzykowała. u mnie był taki przypadek, że moja mama wzieła swojego brata i jego dziweczyne na moich chrzestnych, no i niestety sie rozstali i potem nie miałam z chrzestną żadnego kontaktu... była tylko na moim przyjęciu, bo wypadało zaprosić... także się zastanów. Powodzenia:)

Ogolnie nie powinno się brac za chrzestnych małżeństw, par. Ja bym nie brała, ale wybór nalezy do Ciebie i partnera :)
A nie lada wybór, bo to na całe życie dla dzieciaczka.