« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilonka922
ilonka922

2013-09-02 18:08

|

Noworodki

ratunku ,co na bolace szwy .?

Witam :) już nareszcie urodziłam , w piatek o 10 na wieczor zlapaly mnie skurcze w sobotę o 2 w nocy dojechalam do szpitala a o 5.10 urodziła sie Julcia, wazyla 3400 i 55 długa :) i teraz pytanie macie jakiś sposób na strasznie bolace szwy , położona po porodzie powiedziała ze cos sie uszkodziło i przy oddawanie moczu będzie mnie szczypalo trochę ale szczypie okropnie na sama myśl ze mam iść do łazienki to już płakać mi sie chce . Pomóżcie cos :(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

przez pierwsze dni po porodzie siusiałam pod prysznicem razem z wlaczona woda ulga niezeimska , pomaga tez tantum rosa szybciej sie goi wszystko albi szare mydlo .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilonka922

Mam mydło szare biały jeleń to chyba może być ?:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudzia22

Ja też siusiałam pod prysznicem osuszałam sie i szybko psikałam OCTANISEPTEM przynosilo ulge jak nie wiem co ;))))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patrycja21

gratulacje:) ja też robiłam okład z tantum rosa

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
netula

gratulacje!:) masz jeszcze szwy założone tak? mi od razu ulżyło, jak położna mi je ściągnęła. A co do sikania, to chyba tak jak pisały dziewczyny, pod prysznicem najlepiej i psikać octeniseptem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilonka922

No ja mam założone szwy te rozpuszczalne .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
55pl

siusianie pod prysznicem +przemywanie szarym mydlem
tez mialam jeden dzien kryzysu gdzie myslalam ze zaraz nie wytrzymam i wyrwe sobie szwy (przemywalam je co 2h) ale na nastepny dzien juz bylo lepiej. a powiem ze jestem bardzo rozcieta bo mialam porod kleszczowy wiec i gleboko i szeroko :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

tantum rosa ja rozpuszczałam sobie i po każdym skorzystaniu z kibelka na chusteczkę i podmywałam jak mnie ciągło strasznie to też tak robiłam