NA GRYPE ZOŁĄDKOWĄ NIEMA LEKARSTWA.TRZEBA PRZEZ NIĄ PRZEJŚĆ I JUŻ.WAŻNE ABY PODAWAĆ WTEDY DZIECKU DUŻO PŁYNÓW.JEŚLI WYSTĘPUJE BIEGUNKA-REWELACYJNIE SPRAWDZAJĄ SIĘ JAGODY.JA ZAWSZE MAM JE W DOMU(W LATO ROBIĘ W SŁOIKACH) NA WYPADEK BIEGUNKI.JESLI NIE MASZ TO PRZECZEKAJ DO RANA I KUP SOBIE MROŻONE.UGOTUJ KOMPOCIK I PRZECEDŹ PRZEZ SITKO.JA PODAWAŁAM TAKIE PIĆKU JUŻ 4-5 MIESIĘCZNEJ CÓRCE.WIEM ŻE SMECTA TEŻ JEST POLECANA.ALE SMAK ODSTRASZA MALUSZKI.KOMPOCIK Z JAGÓDEK JEST NAJLEPSZY BO SKUTECZNY I SMACZNY.
WPROWADŹ DIETĘ LEKKOSTRAWNĄ.MLEKO ZASTĄP KLEIKIEM RYŻOWYM.MOŻESZ UGOTOWAĆ TEŻ MARCHEWKĘ Z BARDZO MAŁĄ ILOŚCIĄ ZIEMNIAKA.ROZGNIEŚĆ I PODAWAĆ DZIECKU.CHOCIAŻ PEWNIE CÓRCIA NIE BĘDZIE MIAŁA APETYTU.

Tak jak mama wyzej napisala :) u nas podaje sie Dioralyte czyli polski odpowiednik Smecta... tak zwane elektrolity, ktore zapobiegna odwodnieniu i moga zminimalizowac objawy wymiotne oraz biegunke jesli wystepuje. duzo pic i jeszcze raz pić :) Zdrowka życzymy :*

Jeżeli jest to grypa żołądkowa to z takim maleństwem idziesz do lekarza.Sama nei podajesz leków,tylko dużo picia.

Picie podajesz czesto ale zawsze tylko troche,bo jak dasz duzo na raz to moze zwymiotowac. Na biegunke dobra jest marchwianka- znajdz sobie przepis w necie. marcheww ma wlasciwosci ochronne jelit i elektrolity, ktorych dziecku potem brakuje.Lekarstw nie ma na to. Musisz patrzec czy sie nie odwadnie( wklesle ciemiaczko, spierzchniete usta itd.)jesli tak to do szpitala pod kroplowke,bo to jest dla dziecke bardzo niebezpieczne. Przerabialam pare dni temu, na szczescie obylo sie bez szpitala...