Ja się tego schematu nie trzymałam. Powodem jest również powrót do pracy. Pierwszy posiłek stały (marchewka) podałam po czwartym miesiącu, później marchewka z ziemniakiem, dynia z ziemniakiem, marchewka z ryżem, itd. Nie dawałam jednak tych zupek dużo. Jeden słoiczek na dwa dni. Zgodnie z zaleceniem pediatry podaję też sok marchewkowy rozcieńczony wodą. Od niedawna na noc mały dostaje bebiko z kleikiem ryżowym, na początku również nie tolerował butelki i miałam wizję karmienia łyżeczką ale w końcu dał się przekonać (chyba po tym soczku:)

u Nas pediatra kazala wprowdzac marchewke,jabluszko i kaszke po 4 miesiacu :)

W takim razie powolutku zaczne wprowadzac jedzonko :) zaczniemy od marchewki :)