« Powrót Następne pytanie »

2010-08-03 17:58

|

Bezpłodność

sama niewiem:/

kochane staram sie o 2 dziecko juz dluzszy czas i nic a chcialabym zeby moja coreczka miala rodzenstwo czy ktoras z was dostawala lub brala leki na bezplodnosc, po jakim czasie starania sie je dostalyscie czy szybko po nich zaszlyscie w ciaze?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justyna8411

ja osobiście nie brałam ,ale dwie moje koleżanki brały clostilbegyt (jaskoś tak) i obydwie zaszły po pierwszym cyklu stosowania, a te tabletki są na pobudzenie owulacji, a one miały problemy z policystycznymi jajnikami.Niewiem jaki Ty masz problem, zawsze możesz zapytać lekarza.Pozdrawiam i powodzenia w staraniach:))))

a kto z was jest bezpłodny? ty chyba nie..skoro urodzilas...on? czy innego masz.

jesli nick mowi date urodzenia to jestes mloda..spokojnie..zdazysz urodzic piątke jeszcze :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marta830324

ja bylam w ciazy prawie dwa lata temu i zaszlam bez problemow, o nastepna ciaze staramy sie ponad rok i nic. wiec nie ma reguly ,ze jak raz sie udalo bez pomocy lekarskiej to znowu sie uda. u mnie wyglada na to ,ze bedzie trzeba podac jakies leki bo nie pekaja pecherzyki. a chce tylko dodac ,ze pierwsza ciaza byla blizniacza

Oczywiscie, ze nie ma reguly, ze skoro urodzilo sie jedno dziecko to juz bezplodnosc nie grozi. Jest cos takiego, jak bezplodnosc wtorna... niestety.

Idz do lekarza, przebadaj sie i moze cos sie ruszy w tym temacie.
Zycze powodzenia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kalinka33

Cześć laska, jestem tu nowa. Też się staram od jakiegoś roku i nic... Z każdym okresem tracę nadzieję, ale będzie dobrze, musi być :)
Powiem Ci, że takich historii się naczytałam, że głowa mała! Była jedna taka laska na Benc.pl, która założyła jeden wątek, że nie może zajść w ciąże, że się stara z mężem już 7 lat (on miał problem) i jej kolejne in vitro, potem kolejne załamania itp.
Teraz już nie ma czasu na internet, bo opieka nad bliźniaczkami to ciężka robota :)))

Nie załamuj się dziewczyno tylko próbuj i ciesz się z każdej próby poczęcia!! :)

Ja mam dzisiaj takie jakieś pozytywne nastawienie, a okres się spóźnia już o 4 tygodnie. Ale testy nic nie wykazują. Lekarz mój wyjechał a do innego nie pójdę, bo im nie ufam :P
Muszę czekać, ale chyba by mi już coś było, nie?
Przynajmniej test by wykrył....

O, a tu masz linka do forum
http://www.benc.pl/grupy/forum/54/watek/675/starania_o_dziecko/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
renatka

Musisz znaleźć dobrego lekarza, zrobić badania, a potem myśleć o lekach. Ja chodzę na monitoring cyklu, po to żeby ustalić czy pęcherzyk rośnie i kiedy będzie owulacja.