Oj bez pomocy będziesz miała ciężko jeszcze jak malec nie przesypia nocek to już w ogóle-widzę moje koleżanki jak przychodzą do pracy niewyspane a nie są same.Ale do tego też idzie się przyzwyczaić nie ma mocnych.Jasne,że będzie ciężko ale co cię nie zabije to cię wzmocni.Żłobek w Katowicach kosztuje 250zł plus pampersy.

Ja wprawdzie mam męża ale i tak tylko ja nie przesypiam nocy i tylko ja zajmuję się dzieckiem w ciągu dnia. Mąż późno wraca i wcześnie wstaje. Jedyną jego rolą jest powygłupianie się z małym o ile zdąży wrócić zanim dziecko zaśnie.
Myślę, że dużo kobiet jest w podobnej sytuacji jak ja. Niby mają partnera ale matkami są samotnie.
A wracając do pytania to mam dość bliską znajomą która mieszka obok mnie i rodziła tego samego dnia w tym samym szpitalu co ja. Ona jest zupełnie samotną matką a radziła sobie chyba lepiej niż ja. Zawsze jest z uśmiechem na twarzy, małemu niczego nie brakuje, widać, ze dziewczyna czuje że żyje. Również nie miała środków do życia po porodzie ale szybko rozkręciła własną działalność. Sprzedaje upominki na allegro. Pracuje kilka godzin dziennie i w tym czasie wynajęła nianię. Potrafią się z tego utrzymać i to całkiem nieźle. Z tym, że ona ma swoje super urządzone mieszkanie, już spłacone więc tych opłat pozostaje jej niewiele.