Z całym szacunkiem dla producenta,ale nigdy się na tą markę nie skusiłam.I teraz również próbować nie będę.Mam już wypróbowane dania Gerbera (zupki np. jarzynowa czy krem dyniowy z żółtkiem), Bobovity (owoce i kaszki) i niektóre Hippa (np.młoda marchew z ziemniakami i kaszki na dobranoc w słoiczku).Te się sprawdziły i testować innych po prostu nie chcę ;)

nawet nie wiedzialam ze sa takie :D heh ale na nie bym sie nie zdecydowala chyba dlatego ze nie znam u nas kroluje gerber i bobovita ale tylko deserki bo mlody obiadki woli jak mamusia ugotuje no i taniej jest :) a co do makaronu w 5 miesiacu juz dawalam malemu rosol z makaronem i zajadal ze smakiem :)

Z całym szacunkiem dla producenta,ale nigdy się na tą markę nie skusiłam.I teraz również próbować nie będę.Mam już wypróbowane dania Gerbera (zupki np. jarzynowa czy krem dyniowy z żółtkiem), Bobovity (owoce i kaszki) i niektóre Hippa (np.młoda marchew z ziemniakami i kaszki na dobranoc w słoiczku).Te się sprawdziły i testować innych po prostu nie chcę ;) o krem dyniowy z żółtkiem Gerbera? nigdzie nie widziałam, a te słoiki rossmanowskie produkuje Hipp podobno tak jak za wszystkimi innymi produktami babydream stoi jakaś \"znana\" marka - kwestia reklamy ;)

fuuj dyni z hippa nie zniese smrod jak ze sztywnych skarpet dobrze ze mlodemu nie smakuje bo bym chyba zwracala przy karmieniu :D a z gerbera nie probowalam bo sie zrazilam :D

Ja daję. Też zauważyłam, że jest inaczej niż w tym schemacie żywienia, który znam. Młodemu akurat te słoiczki podchodzą, chociaż ostatnio jak posmakował mięsno-warzywnych to wybrzydza z samymi warzywnymi. Co do tych warzyw z makaronem - jadł i nic się nie stało, przecież normalnie też wprowadza się gluten w okolicach 5 miesiąca. Jedynie deserki wolę dawać bobovity, bo mają mniej składników, jak dla mnie te z rossmana mieszają trochę za dużo smaków. Ale ogólnie jedzonko wg mnie tak samo dobre jak inne za to w tej samej cenie masz większy słoiczek.

Próbowałam jeszcze kaszek rossmanowych. Mały je, bo on zje prawie wszystko, ale mi osobiście smakowo nie podchodzą. Dużo smaczniejsze są Nestle.

Co do ulewania, bardziej ulewał jak mu dawałam na początku gerbery i bobovity, ale raczej nie wiążę tego z jedzeniem tylko z wiekiem dziecka.

Ja tylko kupilam szpinak i nie chcial jesc:) a to byla do tej pory jedyna potrawa jaka odrzucil;)