Tutaj macie kilka zdjęć z google

http://www.google.pl/search?q=shellac&hl=pl&prmd=imvnsr&source=lnms&tbm=isch&ei=iwLSTvT5L4rDhAfz0tiuDQ&sa=X&oi=mode_link&ct=mode&cd=2&ved=0CEwQ_AUoAQ&biw=1280&bih=629

jest paraktyczniejszyniz zwyklay lakier, bo nie odpryskuje i nie matowieje.
ale kwestia jest taka czy na Twoich pazurkach trzymalby sie dobrze.
tzn jezeli mialas kiedykolwiek zel na naturalnych pazurkach i powietrze podchodzilo dosc szybko istnieje ryzyko ze z lakierożelem tez tak bedzie.
piszesz ze tesciowa siostry nic nie robi w domu i dlugo jej sie trzyma, aTwojej mamie nie. wszytskie prace domowe szzcegolnie te w ktorych masz stycznosc z wodaa i detergentami ma wplyw na trwalosc i to nie wazne czy to tipsy zelowe, akrylowe,zel na anturaknych czy lakierożel.
widac to nawet na przykladzie zwyklego lakieru :)
najlepiej robic jest w rekawiczkach ale z doswiadczenia wiem ze prawie nikt do tej zasady sie nie stosuje.
ja osobiscie polecam ale wybiezr sie do dobrej stylistki paznokci,ktorej jestes pewna ze zrobi Ci ladny manicure :)
ale z drugiej strony nie wiem co lepsze i bardziej ekonomiczne na dluzsza mete - manicure hybrydowy (odnowa co 2 tyg. ok.) czy zel/akryl na naturalnych pazurkach (odnowa co 4 tyg.ok.)

pamiętaj że takie rzeczy za 1 razem trzymają się najkrócej, z czasem płytka się przyzwyczaja i wytrzymuje coraz dłużej

shellac jest swietny, ja robie co dwa tygodnie, bo wlasnie wtedy pojedyncze paznokcie zaczynaja miec jakies ubytki, w domu robie wszystko, a zmywam w rekawiczkach gumowych :) dzieki temu dlonie sie nie niszcza, takze rekawiczki tez polecam :P