Znam przypadki w których kobiety karmily piersią 2 lata i dłuzej, ale to kwestia indywidualna- każdego organizmu, moze okazać się, że pokarm bedzie jalowy-nieodżywczy i odrazu trzeba na butelke, lub, ze się skonczy któregoś dnia-tak po prostu, chyba nie ma reguly. Sama się nad tym zastanawiam- moja siostra miala pokarm 5 tygodni, mama znacznie dłużej... zobaczymy:)

prawdopodobnie jak bedziesz czesto dziecko przystawiac do piersi to pokarmu bedzie wiecej. bedzie produkowal tyle ile dzidzia bedzie potrzebowac i ile ostatnim razem zjadła. niektore kobietki umieją rozkrecac laktację w sposob zawodowy. ja tez nie wiem czy mi sie uda. chcialabym pol roku karmic minimum, a u mnie w rodiznie tez lichutko było z karmieniem, a ja chcialabym zerwac z tą tradycją.

Po porodzie przystawisz malenstwo do piersi jak zacznie jesc to bedzie znaczylo ze pokarm jest. Tak bylo u mnie. Wczesniej zadnej siary -ani kropelki. Powiem tak ja tez mowilam ze chce karmic jak najdluzej ale, mi mala strasznie ulewala, jak puscila cyca i nie mogla zlapac to wpadala w szal wszystko to do kupy sie zebralo i przestalam karmic i teraz powiem ze to byl powazny blad. Jula przez karmienie mm ma strszne zatwardzenia, meczy sie okropnie. Wiec moja rada nie poddawaj sie nawet jak bedzie zle, bo to tylko wyjdzie malenstwu na zdrowie. Powodzenia :)