nie martw sie to normalne, ale przy nastepnej wizycie powiedz o tym lekarzowi; zbada szyjke macicy bo te skurcze powoduja jej skracanie i moga doprowadzic do przedwczesnego porodu, jesli beda sie nasilaly przepisze ci nospe albo magnez, ja w 25tyg mialam je i szyjka sie skrocila bralam tabletki dopochwowe i wrocila do normy, od 30tc mialam je bardzo czesto az do konca kilkanascie razy dziennie magnez i nospa nic nie pomagaly a i tak urodzilam 16 dni po terminie i mialam wywolywany bo nic sie nie dzialo:D tak ze nie masz sie co martwic przedwczesnym porodem, wystarczy ze regularnie lekarz bedzie sprawdzal szyjke

to normalne że się je ma...im bliżej porodu tym ponoć częściej...dużo też zależy od tego czy ma sie aktywne życie czy nie:)jak nic nie boli to po co sie martwić?dziecku nic nie grozi w czasie takich skurczy:)

Ja mialam dopiero skurcze od 39 tygodnia wczesniej nic nie czułam ,ale jak juz mnie wziely to konkretnie he.pozdrawiam

Też zadałam kiedys to pytanie. Mnie męczyły dosyć często i ginekolog powiedział że to normalne, jeśli nie są regularne.

jak do tej pory to nie wiem co to sa skurcze gdyz zwyczajnie ich nie odczuwam!!!!!

jeżeli są niebolesne to są to skurcze B-H ( od 20 tygodnia można mieć nawet 3, 4 na godzine )
A skurcze przepowiadające są odczuwalne jak bole miesiaczkowe .

Pozycja 9 listopada omawia teorię tych skurczy:
http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/0,79949,4039742.html

Aga77 - o skurczach jest pod 28 tygodniem i (chyba) 4 dniem. Konkretne daty ustala wg ostatniej miesiączki ;)

A tu pozwolę sobie wkleić:
"Po 20. tygodniu ciąży macica zaczyna przygotowywać się do porodu, kurcząc się i napinając (są to tzw. skurcze Braxtona-Hicksa). Taki skurcz trwa ok. 30 sekund, nie jest bolesny, ale może być nieprzyjemny. Zmiana pozycji lub ćwiczenia oddechowe zmniejszają uczucie dyskomfortu.

Kobiety, które dużo pracują i są zmęczone, często odczuwają bolesne skurcze macicy ustępujące po odpoczynku.

Z miesiąca na miesiąc skurcze przybierają na sile. Uwaga, czasami zdarza się, że twardnienie brzucha jest sygnałem porodu przedwczesnego. W takim przypadku skurcze wydłużają się, są coraz silniejsze (często bolesne), a odstępy między nimi coraz krótsze. Może to prowadzić do skracania się i rozwierania szyjki macicy. W takiej sytuacji kobieta powinna natychmiast skontaktować się z lekarzem, który zadecyduje o dalszym postępowaniu."

Nie wiem czy je mam. Jeśli tak, to nie umiem rozpoznać. Skurcz to skurcz, a sztywnienie to sztywnienie. Mnie brzuch boli lub sztywnieje. Ciekawe czy będę potrafiła rozpoznać skurcze porodowe ;)