dodam , ze cala ciaze bylam na podtrzymaniu i jestem po odstawieniu wszystkiego !!! stad moja lekka panika. moj gin stwierdzil, ze moge juz rodzic.

ja czekałam aż się skórcze zrobił regularne i dopiero z takimi co 10minut pojechałam. nadmieniam, że skurcze miałam od rana a pojechałąm o 19.30 na porodówkę. mnie osobiście poczucie bezpieczeństwa dało zapisywanie skurczy na kartce i jak położna pytała co ile to dałam jej cały wykres. ja miałam pesar i też się bałam,że zaraz po jego zdjęciu urodzę, ale to nie tak łatwo! Trzymam kciuki!

ja też byłam na podtrzymaniu i po odstawieniu myślałam,ze zaraz urodzę, pochodziłam jeszcze chyba 2 czy 3 tyg ale te leki spowodowały,ze jednak skurcze przegapiłam, a dokładniej rzecz ujmujac, były dla mnie zupełnie nie wyczuwalne, poczułam dopiero...UWAGA...skurcze parte!! gdy córeczka była tuż tuż, jak mnie rozłożyło to w jednej chwili ruszyć się nie mogłam-byłam w szoku ale jż poporodzie gin mi powiedziała,ze po tych lekach czasami tak się dzieje (brałam fenoterol i isoptin) . Najlepiej chodź regularnie na KTG i będziesz wiedziala jaka jest czynność skurczowa i czego mozesz się spodziewac :) POWODZENIA Życzę lekkiego porodu i zdrowia dla was :))

Mauaja: Ty mi chcesz powiedzieć,że masz skurcze od tak dawna? bo jak tak to ja już nie wiem co Ci pisać? skurcze parte to takie praktycznie nie do wytrzymania. teraz przy córce miałam bóle od krzyża więc tych na pewno nie przegapisz. a zwykłe? pojęcia nie mam bo oboje rodziłam jakoś tak bezstresowo. masz daleko do szpitala? albo karetka do Ciebie?

Ja w pierwszej ciazy czulam straszny bol plecow i nog przed porodem do takiego stopnia ze nie moglam stanac na nogi Pojechalam do szpitala ale tam powiedziano mi zebym odpoczywala ze nic sie nie dzieje (bylam w 25tyg) Wrocilam do domu i odpoczywalam ale wieczoram dostalam skurczy Na pewno bedziesz wiedziec ze to TE skurcze Ja je mialam najpierw 3 co 6min a potem 3 co trzy minuty Tez zaczelam zapisywac na kartce i mierzyc czas Ze byl to 25tydz nie myslalam o tym ze to wlasnie zaczyna sie porod Zadzwonilam do kolezanki ktora rodzila 2tyg przedemna i kazala mi natychmiast jechac do szpitala Z tym ze ja stwierdzilam ze wezme sobie kapiel (bylo mi tak dobrze w wannie) ale jak z niej wyszlam nie bylo juz tak ciekawie :/ Moja corka urodzila sie nastepnego dnia wieczorem w 25 tyg ciazy....Teraz ma juz prawie 4lata A co do tych skurczy na pewno bedziesz wiedziec kiedy akcja sie zaczyna Zycze powodzenia :)

Dodam jeszcze ze w trakcie skurczu nie moglam sie ruszyc czulam dyskomfort dopiero jak mijal skurcz moglam odetchnac a tak zamieralam w bezruchu na kilkanascie sekund....