Ja polecam wyposrodkować. Ja gotowałam. Pierwszy posilek zrobilam ja. Potem zaczelam 2 na 7 dni w tyg pomagac sobie sloiczkami. Trochę dla wygody...Ale tez super w podrozy pomagało. Ale potem, zaczela chciec wiecej jesc niz taki sloiczek, wiec bodajze w 8 mscu zycia calkiem od nich odeszlam , wprawilam się w gotowaniu i teraz je tylko moje. Najlepsze, najswieższe:)

A ja jestem "słoiczkowa" mama, w większości, duuużej większości podaję słoiczki. Przyznam że przede wszystkim dla wygody. Niby wszystkie warzywa i owoce nie powinny pochodzić z marketu tylko najlepiej gdyby były ekologiczne a ja mam dość daleko do sklepu ze zdrową żywnością więc... pozostają słoiczki :) Przy czym jak Mała skończy roczek chcę już zacząć gotować sama :)

ja kupilam po dwa sloiczki z kazdego rodzaju jedzenia 2sloczki samej marchewki 2sloiczki z marchewka i jablkiem zupke jarzynowa i marchewke z ziemniakami.. i samo jablko 1sloiczek sprawdzam jak zareaguje na te sloiczkowe a potem sama bede przyrzadzac mu jedzenie:)..juz marchewke i zupke jarzynowa zjadal :d do pustego sloiczka:) i smakowalo bo az sie oblizywal:)